NFL
Pogrzeb Barbary Skrzypek. Tam spocznie współpracowniczka Kaczyńskiego

Barbara Skrzypek, która zmarła 15 marca, zostanie pochowana na cmentarzu parafialnym w Gorlicach — swoim rodzinnym mieście. Pogrzeb wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego i dyrektorki biura PiS odbędzie się w sobotę, 22 marca.
Barbara Skrzypek
Barbara Skrzypek Foto: Beata Zawrzel / Reporter
Jak dodaje “Gazeta Krakowska”, która podała informację o pogrzebie, pierwotnie uroczystość miała odbyć się w środę, 19 marca, jednak po decyzji prokuratury została przeniesiona na sobotę. Godzina pogrzebu nie została jeszcze podana.
Barbara Skrzypek zmarła w sobotę, 15 marca, w godzinach porannych. Jej śmierć, którą ujawniono na antenie Telewizji Republika, wywołała ogromne kontrowersje, ponieważ kobieta trzy dni wcześniej była przesłuchiwana jako świadek w sprawie tzw. “dwóch wież”. Politycy prawicowej opozycji orzekli, że śmierć Skrzypek ma bezpośredni związek z wizytą w prokuraturze, tłumacząc, że współpracowniczka Kaczyńskiego była później w złym stanie. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną jej śmierci.
W poniedziałek, 17 marca, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Skiba poinformował, że warszawska prokuratura regionalna wyznaczy prokuraturę spoza okręgu warszawskiego do przeprowadzenia rzetelnego postępowania w sprawie śmierci Barbary Skrzypek.
— Z niedowierzaniem, z zaskoczeniem i ze zdumieniem dowiedzieliśmy się o śmierci świadka, Barbary Skrzypek. O zdarzeniu dowiedzieliśmy się w późnych godzinach wieczornych 15 marca — przekazał prok. Skiba.
Dodał, że “w krótkim czasie funkcjonariusze warszawskiej policji dokonali ustaleń związanych z tym zdarzeniem”. — Ustaliliśmy, że do zgonu doszło we wczesnych godzinach porannych 15 marca, w mieszkaniu w obecności jednego z członków rodziny. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon i wystawił kartę zgonu, w którą jako przyczynę wpisał “zgon nagły z nieznanych przyczyn” — przekazał rzecznik prokuratury.
Prok. Skiba zaznaczył, że o śmierci Barbary Skrzypek nie była poinformowana ani prokuratura, ani policja. — Zwłoki zostały przewiezione bezpośrednio do zakładu pogrzebowego — dodał.
— Ze wstępnych informacji wynikających z protokołów przesłuchania członków rodziny nie wynika, żeby twierdzili oni, iż do śmierci przyczyniły się działania osób trzecich — powiedział rzecznik prokuratury okręgowej.
