NFL
Podniosła atmosfera przy grobie papieża? Raczej szturm i popędzanie. I ta SMS-ująca zakonnica…

Bazylika Santa Maria Maggiore, w której spoczął papież Franciszek, w niedzielę od samego rana przeżywała prawdziwe oblężenie. W kilometrowych kolejkach stali nie tylko ci, którzy byli pogrążeni w żałobie i chcieli w zadumie oddać hołd papieżowi. Byli tam też zwykli turyści, którzy “polowali” na zdjęcie grobu. Stanęliśmy w długim, ludzkim szpalerze oczekujących na wielkie duchowe przeżycie. Okazało się jednak, że w bazylice trudno było się skupić, modlić, kontemplować. I to nawet osobom duchownym — w kolejce wypatrzyliśmy m.in. zakonnicę, która podczas oczekiwania pisała SMS-y.
Korespondenci “Faktu” w Rzymie stali w bardzo długiej kolejce do grobu Franciszka. Zrelacjonowali atmosferę, która tam panowała. Nie była podniosła…14
Zobacz zdjęcia
Korespondenci “Faktu” w Rzymie stali w bardzo długiej kolejce do grobu Franciszka. Zrelacjonowali atmosferę, która tam panowała. Nie była podniosła… Foto: P.F.Matysiak / newspix.pl
Wierni stali po dwie-trzy godziny w długiej kolejce, by dostać się do bazyliki Matki Bożej Większej (po włosku: Santa Maria Maggiore). Pielgrzymki wzruszonych wiernych, zwykli mieszkańcy Rzymu, którzy przyszli oddać hołd Ojcu Świętemu i tłumy zwykłych turystów, dla których liczyło się tylko zrobienie zdjęcia grobu.
Jeszcze wczoraj byliśmy w Asyżu i oglądaliśmy transmisję mszy pogrzebowej, a dzisiaj jesteśmy tu i nie wyobrażaliśmy sobie, że może nas tu nie być. Staliśmy dwie i pół godziny, ale chcieliśmy oddać hołd papieżowi. To był wspaniały człowiek — mówi Wanda z Podhala. Razem z pielgrzymami z Polski dotarła do drzwi bazyliki w południe.
Tłum przechodził najpierw kontrolę. Media ze sprzętem telewizyjnym o dużych gabarytach, nie miały tam w niedzielę wstępu. Nam udało się jednak dostać do środka. Ludzie w kolejce czekali cierpliwie, by dojść do grobu papieża (usytuowany jest on niedaleko ołtarza głównego). Gdy byliśmy w środku, właśnie trwała msza święta. Było w miarę cicho. Jednak choć nikt nie rozmawiał, trudno było o podniosłą atmosferę. Jedna z sióstr zakonnych, która stała w kolejce do grobu Ojca Świętego, non stop pisała SMS-y. Relacjonowała czas spędzony w kolejce. Inni w gotowości trzymają telefony z włączonymi aparatami.
Kiedy podeszliśmy do grobu papieża Franciszka, nie było mowy o tym, byśmy się zatrzymali, chociaż na chwilę. Straż pogania tłum. Kiedy ktoś się zatrzymywał przed płytą z napisem “Franciscus”, od razu rozlegała się komenda: “don’t stop, go, go”. Tłum przechodził płynnie i od razu kierował się do wyjścia.
Nie wszystkim wystarczyło czasu lub cierpliwości, żeby stać w kolejce do grobu papieża Franciszka już pierwszego dnia po pogrzebie. — Nie udało mi się dostać do grobu i choć ceniłam papieża Franciszka, to nie ukrywam, że bliżej mi było do papieża Polaka, Jana Pawła II — mówi nam Anna, która pochodzi z Poznania, ale od roku mieszka w Rzymie. — Chyba zabrakło mi pielgrzymek, których Jan Paweł II tyle odbywał. Mam nadzieję, że kolejny papież będzie częściej jeździł po świecie i spotykał się z ludźmi — dodaje.
Wychodząc z bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie, można wziąć bezpłatny, pamiątkowy numer “L’Osservatore Romano”. Został wydany specjalnie na pogrzeb papieża Franciszka. Na pierwszej stronie zdjęcie z sobotnich uroczystości na pl. Św. Piotra z dużym tytułem: “Grazie Francesco”. Całe wydanie poświęcone zostało Ojcu Świętemu. Na ostatniej stronie symboliczne, piękne zdjęcie z trumną papieża Franciszka (wnoszoną do bazyliki Matki Bożej Większej), za którą stoi trójka dzieci. To one składały podczas sobotniego pogrzebu kwiaty przy grobie Ojca Świętego.
W niedzielę, mimo że atmosfera w bazylice nie sprzyjała kontemplacji, znaleźliśmy takich turystów, których mocno wzruszył widok grobu Franciszka. — Właśnie wyszliśmy z bazyliki. To było bardzo wzruszające zobaczyć grób Franciszka. To był papież ubogich, bezdomnych, wykluczonych, niezwykły człowiek i czuć wśród ludzi ogromne poruszenie z powodu jego śmierci — mówi “Faktowi” Jowita Ludwikiewicz, przewodniczka oprowadzająca grupy turystów po Rzymie, która razem ze swoją grupą miała okazję być przy grobie Franciszka. — Miałam okazję oddać hołd papieżowi i to wyjątkowa chwila, bo był wyjątkowym człowiekiem — dodaje.
