NFL
Pierwsze słowa Igi Świątek po porażce. I od razu dostało się sztabowi

2:6, 5:7. Takim wynikiem na niekorzyść Igi Świątek zakończyło się jej ćwierćfinałowe starcie w turnieju Miami Open. 19-letnia Alexandra Eala okazała się lepsza i to ona zagra w półfinale. Druga rakieta świata po bolesnej porażce długo nie zwlekała i szybko zabrała głos. — Nie lubię dostawać wskazówek z boksu punkt po punkcie — powiedziała w rozmowie z Canal+. A to nawiązanie do tego, co robił w trakcie meczu jej sztab.
Przed meczem raczej nikt nie spodziewał się takiej sensacji. Iga Świątek niespodziewanie przegrała z Alexandrą Ealą i tym samym pożegnała się z zawodami Miami Open. Emocji na korcie nie brakowało i wyraźnie udzieliły się one także sztabowi polskiej zawodniczki, który co rusz — szczególnie w drugim secie — starał się podpowiadać jej, co powinna robić na korcie.
Wszystko zależy od nóg — wykrzykiwał szkoleniowiec Wim Fissette. — Posłuchaj się chociaż raz — odparł innym razem trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk, o czym piszemy tutaj. Druga rakieta świata zareagowała tylko raz. — Staram się — odpowiedziała po jednej z akcji wyraźnie poirytowana. Wiadomo już, że tuż po meczu udzieliła wywiadu stacji Canal+, w którym odniosła się do tych sytuacji.
Nie lubię dostawać wskazówek z boksu punkt po punkcie — musimy tę sytuację przeanalizować… — powiedziała polska tenisistka w rozmowie z Canal+, o czym poinformował dziennikarz stacji Bartosz Ignacik. To na razie jednak tylko krótka zapowiedź dłuższego wywiadu. “Cała rozmowa z Igą Świątek w jutrzejszym raporcie punkt 19.00” — przekazał wspomniany Ignacik.
