NFL
Pięciu młodych piłkarzy zginęło w Wielką Sobotę. Trudno uwierzyć w rozmiar tragedii

Pięciu młodych mężczyzn zginęło w wypadku w Weryni na Podkarpaciu. Dramat rozegrał się w Wielką Sobotę. Piłkarze jechali na mecz, na który nigdy nie dotarli. Ten dzień zapisał się w pamięci jako wielka tragedia, o której nie da się zapomnieć.
Piłkarze jechali na mecz z północy Podkarpacia oraz Lubelszczyzny do Wólki Pełkinskiej. Tego dnia, 26 marca 2016 wypadała Wielka Sobota. Czekało ich spotkanie ligowe z Avią Świdnik Kochali sport, nie odstraszyła ich nawet kiepska pogoda – chłód i mżawka. Zamierzali rozegrać mecz i wygrać! Nie wiedzieli jeszcze, że do meczu nie dojdzie, a pięciu z nich nigdy nie powróci do domu.
Połączyła ich piłka, niektórzy właśnie kończyli szkoły i planowali sportowe kariery, inni zakładali rodziny. Młody ojciec Mariusz w czerwcu miał brać ślub
Za kierownicą busa tego dnia usiadł Kamil H. (26 l.). Samochód prowadzili wszyscy, na zmianę. W Kolbuszowej zabrali ostatniego pasażera, którym był Mariusz K. i mieli jechać wprost do Wólki Pełkińskiej na mecz.
