NFL
Papież Franciszek nie żyje ☹️☹️☹️ Miał futbol głęboko w sercu. Spotykał się z największymi gwiazdami piłki nożnej na czele z Robertem Lewandowskim i Diego Maradoną Więcej

Papież Franciszek nie żyje. Zmarł w poniedziałek w wieku 88 lat. Futbol miał głęboko w sercu. Spotykał się z największymi gwiazdami w tym z Robertem Lewandowskim i Diego Maradoną. Z tym drugim miał trudną relację, ale w końcu doszli do porozumienia.
Bardzo smutne informacje nadeszły rano w Poniedziałek Wielkanocny. Watykan poinformował, że w wieku 88 lat o godzinie 7:35 zmarł Papież Franciszek.
Piłka nożna jest częścią duszy każdego Argentyńczyka. Nie inaczej było z papieżem Franciszkiem. – Piłka nożna to najpiękniejszy sport na świecie. To jest moja osobista opinia – mówił na spotkaniu z dziećmi i młodzieżą zorganizowanym przez włoską federację i “La Gazetta dello Sport”.
Papież doskonale orientował się w realiach futbolu, o czym mówił sam Robert Lewandowski. Polak spotkał się z papieżem dwa razy: raz prywatnie, a raz przy okazji meczu Bayernu Monachium we Włoszech.
– Po ślubie z Anią byliśmy razem na prywatnej audiencji i to było wtedy bardzo duże przeżycie. Wiedziałem jak to wygląda. Weszliśmy do jednej z komnat watykańskich właściwie na piętnaście minut. To było miłe spotkanie, ale bardzo krótkie. Wręczyliśmy papieżowi Franciszkowi koszulkę Bayernu, była szansa na uścisk dłoni i to wszystko – mówił w 2014 roku dla “Przeglądu Sportowego”.
Pochodzący z Buenos Aires Jorge Maria Bergoglio mocno kibicował reprezentacji Argentyny, miał swój ulubiony klub. Pozostawał także w bliskich kontaktach z największą gwiazdą futbolu w historii.
Spore poruszenie w Argentynie wywołała wypowiedź papieża z 2023 roku. Po zdobyciu przez Albicelestes tytułu na mundialu w Katarze jeden z dziennikarzy zadał mu pytanie o to, kogo uważa za największą gwiazdę wszech czasów, Maradonę czy Messiego?
Odpowiedź Franciszka zaskoczyła wszystkich. – Maradona czy Messi? Ja powiedziałbym: Pele – stwierdził w rozmowie z Gian Marco Chioccim dla Tg1.
– Maradona jako zawodnik był genialny. Ale jako człowiek zawiódł. Przejechał się na tych, którzy go wielbili, ale mu nie pomogli. Przyjechał mnie odwiedzić w pierwszym roku mojego pontyfikatu – wytłumaczył papież.
O życiu prywatnym Messiego wypowiadał się w sporych superlatywach. Jednak cały czas podkreślał wrażenie, jakie wywarł na nim legendarny Brazylijczyk.
– Messi jest w porządku. To dżentelmen. Ale dla mnie wielkim mistrzem z tej trójki jest Pele. To człowiek o wielkim sercu (…) Rozmawiałem z nim raz, spotkałem go w samolocie, gdy byłem w Buenos Aires. To wielki człowiek. Cała trójka jest znakomita. Każdy ze swoją charakterystyką. Messi jest dobry teraz. Ale Pele był dobry – oceniał.
Maradona i papież znali się osobiście. Ich relacja przez długi czas była trudna, bo i piłkarzowi z kościołem przez bardzo długi czas było nie po drodze. To wszystko przez wizytę w Watykanie, która miała miejsce jeszcze za czasów Jana Pawła II. W ostrych słowach skrytykował on całą instytucję i samego papieża.
– Pojechałem do Watykanu i zobaczyłem złoty sufit – mówił cytowany przez “El Pais”. – I pomyślałem sobie: Jak ktoś może być takim sku*****em, żeby mieszkał pod złotym dachem, a później jeździł do biednych krajów i całował dzieci z pełnym brzuchem. Przestałem wierzyć – wyznał wtedy legendarny piłkarz.
Dla Maradony wszystko zmieniło się, gdy papieżem został Bergoglio. Franciszek odniósł kapłański sukces. Nawrócił niepokornego Argentyńczyka. – Odpłynąłem od Kościoła, ale Franciszek mnie do niego z powrotem przyciągnął – opowiadał, cytowany przez “El Pais”.
Po śmierci Maradony w 2020 roku tak wspominał piłkarza. – Na boisku był poetą, wielkim mistrzem, który sprawił radość milionom ludzi zarówno w Argentynie, jak i w Neapolu. Był też bardzo kruchym człowiekiem – mówił w rozmowie z “La Gazetta Dello Sport”.
To dlatego nie oglądał finału mundialu
W 2013 roku doszło do historycznego wydarzenia. Pochodzący z Niemiec papież Benedykt XVI zdecydował się abdykować i przyjął tytuł papieża-emeryta. Na jego miejsce wybrano właśnie kard. Bergoglio.
Rok później podczas mundialu w Brazylii to właśnie Argentyna i Niemcy zagrali w finale mistrzostw świata. W filmie “Dwóch Papieży” przedstawiających historię Benedykta i Franciszka można było zobaczyć scenę, w której oglądają oni razem ten mecz.
Jednak najpewniej nic takiego nie miało miejsca. Sam Watykan tuż przed meczem zdementował pogłoski i mówił, że papieże nie będą oglądać razem meczu. – To byłaby świetna okazja, ale tak naprawdę to wymyśliliśmy – mówił reżyser filmu Fernando Meirelles dla USA Today. Mecz zakończył się zwycięstwem Niemiec 1:0.
Finału mundialu w Katarze Franciszek już na pewno nie oglądał. To skutek przysięgi, którą złożył Matce Boskiej. Papież nie ogląda telewizji, gdyż “ma to na niego zły wpływ”.
Tej drużynie kibicował najmocniej
Franciszkowi nie leżała na sercu tylko reprezentacja Argentyny. Jego ulubionym klubem było San Lorenzo. To drużyna, z którą papież był związany rodzinnie.
Dla mnie San Lorenzo to drużyna, którą moją rodzina zawsze wspierała. Mój ojciec grał tam w koszykówkę, a gdy byliśmy dziećmi, to czasem chodziliśmy na stadion z naszą mamą – mówił, cytowany przez BBC.
Podczas pontyfikatu Franciszka San Lorenzo odniosło największy sukces w historii. W 2014 roku klub po raz pierwszy wygrał Copa Libertadores – najważniejsze trofeum w Ameryce Południowej. Drużyna wraz z trofeum udała się wtedy do Watykanu.
– Jestem z tego faktu bardzo szczęśliwy. Ten tytuł to żaden cud – przyznał, cytowany przez BBC.
W ostatnich kilkunastu miesiącach już rzadziej spotykał się z gwiazdami sportu. Nie pozwalał mu na to stan zdrowia.
