NFL
Palec pani Lidii został na ściance wspinaczkowej. Lekarze z Gliwic dokonali cudu

Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Wydarzenia Polska Śląsk Oderwała palec na ściance wspinaczkowej. Lekarze z Gliwic dokonali cudu
Palec pani Lidii został na ściance wspinaczkowej. Lekarze z Gliwic dokonali cudu
Wojciech Łaskarzewski
Wojciech Łaskarzewski
Dziennikarz działu Wydarzenia
Data utworzenia: 8 kwietnia 2025, 14:02.
Udostępnij
To miał być wyjątkowy Sylwester. Skończył się jak z najgorszego koszmaru. Ostatniego dnia roku pani Lidia z Krakowa uległa wypadkowi na ściance wspinaczkowej i trafiła na stół operacyjny w Gliwicach (woj. śląskie). Tam lekarze przeprowadzili skomplikowany zabieg ratowania oderwanego palca. Wydawało się, że nic już nie da się zrobić – a jednak wydarzył się cud.
O mało co nie straciła palca na ściance wspinaczkowej. Na szczęście pomogli lekarze, którzy go uratowali. 1
Zobacz zdjęcia
O mało co nie straciła palca na ściance wspinaczkowej. Na szczęście pomogli lekarze, którzy go uratowali. Foto: 123RF, @SzpitalGliwice / Facebook
To miała być tylko krótka wspinaczka, kilka godzin przed północą. Pani Lidia założyła sportowy strój, ale zapomniała o jednym – o obrączce. Chwyt, szarpnięcie, nagły ból. Palec został… na ścianie. Oderwany razem z biżuterią, która zaczepiła się o uchwyt. Krew, panika, strach. A potem – dramatyczna walka z czasem.
Wiem, że nie wolno się wspinać w biżuterii. Zlekceważyłam to. Uznałam, że nic się nie stanie. Sylwester skończył się w Gliwicach na operacji – opowiada pani Lidia.
31 grudnia Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach pełnił pierwszy ogólnopolski dyżur replantacyjny. To właśnie tam trafiła ranna pacjentka z Krakowa. Zespół pod wodzą dr. Tadeusza Bilnickiego od razu przystąpił do działania. Operacja była długa, trudna, ale się udało. Palec został przyszyty.
7 kwietnia, podczas konferencji prasowej, gliwicka placówka ogłosiła długo wyczekiwaną i dobrą wiadomość: zabieg zakończył się sukcesem, a pani Lidia ma szansę wrócić do pełnej sprawności.
Takie zabiegi są bardzo skomplikowane. Najtrudniejsze jednak przychodzi później: opieka pooperacyjna, dyscyplina pacjenta, rehabilitacja — mówi dr Bilnicki.
I stało się coś, co jeszcze kilka lat temu uznano by za cud. Dziś pani Lidia powoli odzyskuje czucie, a jej palec – jak sama żartuje – “żyje swoim życiem”. Jeden ze stawów już delikatnie się porusza.
Zespół od cudów
Szpital w Gliwicach to dziś jedno z niewielu miejsc w Polsce, które ratuje dłonie i palce z poważnych urazów. Tylko w ostatnich tygodniach zespół operował m.in. 40-letniego mężczyznę z woj. łódzkiego, któremu wyrwało kciuk, oraz 12-letniego chłopca z Podkarpacia z odciętymi palcami. Tam, gdzie inni mówią “amputacja”, w Gliwicach mówią “działamy”.
