NFL
Oto cała prawda o cieszynce Karola Świderskiego. Wyjaśniło się

Celebracja trafień przez Karola Świderskiego w meczu Polska — Malta wzbudziła spore zaskoczenie wśród kibiców. Wielu odebrało ją tak, jakby polski napastnik liczył na większe wsparcie ze strony kibiców. Prawda okazuje się jednak zupełnie inna, bo Świderski wykonywał tę cieszynkę już wcześniej, o czym świadczą nagrania dostępne w mediach społecznościowych. Głos zabrał także inny z reprezentantów Polski.
Tuż po strzelonych golach Karol Świderski przyłożył ręce w pobliże uszu, co mogło sugerować, że napastnik chciałby otrzymać nieco więcej wsparcia od polskich kibiców. Wielu z nich nie kryło nerwów, a nawet frustracji w obliczu słabej gry kadry w meczach z Litwą i Maltą. Prawda okazuje się jednak inna.
Nagrania publikowane przez niektórych internautów w mediach społecznościowych wskazują, że polski napastnik wykonywał tę samą cieszynkę również w innych spotkaniach, także tych klubowych. To wskazuje jasno, że to jego własna tradycja, niemająca nic wspólnego z oceną gry Biało-Czerwonych.
W obecnej sytuacji cieszynka Swiderskiego może irytować. No ale nie da się nie zauważyć, że robi ją często po golach ligowych. Czy to w Charlotte, czy w Panathinaikosie” — napisał na X/Twitterze Piotr Majchrzak.
Tak tylko zostawię. Nie szukajmy problemów tam, gdzie ich nie ma” — dodał obrońca reprezentacji Polski Paweł Bochniewicz. Dorzucił również zdjęcie Świderskiego wykonującego tę samą cieszynkę za czasów gry w Stanach Zjednoczonych.
