Ostatnie godziny przed tragedią w domu Hackmana. Zarażona szczurzym wirusem Arakawa była bardzo aktywna

Fakt Ludzie Gene Hackman przez tydzień mieszkał ze zwłokami żony. Zaraziła się rzadkim wirusem
Ostatnie godziny przed tragedią w domu Hackmana. Zarażona szczurzym wirusem Arakawa była bardzo aktywna
Magdalena Makuch-Korościk

Magdalena Makuch-Korościk
Dziennikarka działu Ludzie Fakt

Data utworzenia: 8 marca 2025, 16:20.

Udostępnij
Tajemnicza śmierć Gene’a Hackmana i jego żony Betsy Arakawa do dziś wzbudza wiele emocji. Para została znaleziona martwa w swoim domu. Szeryf miejscowości Santa Fe Adan Mendoza ujawnił, co wiadomo o ostatnich chwilach małżeństwa. W tle jest rzadka choroba, którą zaraziła się Arakawa. Kobieta miała strasznego pecha. Jak pisze “Daily Maila” wirusem przenoszonym przez szczury mogła zarazić się podczas sprzątania garażu. Jednak w dniu, w którym przestała kontaktować się ze znajomymi, przez kilka godzin była jeszcze aktywna. Robiła np. zakupy, co zarejestrował apteczny monitoring. Pojawiły się też wstrząsające przypuszczenia, że aktor przez tydzień mieszkał ze zwłokami żony. Chory na Alzheimera Hackman przestał jeść. Sekcja wykazała, że miał pusty żołądek.

95-letni Gene Hackman oraz jego 65-letnia żona Betsy Arakawa 26 lutego zostali znalezieni martwi w swojej willi w Santa Fe w Nowym Meksyku. Ich ciała były w stanie częściowego rozkładu. Hollywoodzki aktor został znaleziony w przedsionku, a żona w łazience.

Zagadka tajemniczej śmierci Gene’a Hackmana i jego żony wreszcie została rozwikłana. Służby opublikowały raport z sekcji zwłok, a szeryf Adan Mendoza z hrabstwa Santa Fe opowiedział, jak wyglądały ostatnie chwile żony aktora przed śmiercią. 9 lutego Betsy Arakawa odebrała swojego psa Zinnę od weterynarza.

Policja zakłada, że zgon żony Hackmana nastąpił dwa dni później, 11 lutego. Tego dnia Betsy, prawdopodobnie na kilka godzin przed śmiercią, wysłała wiadomość e-maila do swojego masażysty przed popołudniową wizytą w sklepie spożywczym. Została również przyłapana przez monitoring podczas wizyty w aptece. Miała na twarzy maseczkę. Pilnowała się, nie chciała zostać zarażona żadną chorobą, by nie przywlec jej do domu. Arakawa zatrzymała się również w lokalnym sklepie z karmą dla zwierząt i wróciła do swojej okolicy około godziny 17:15. Od tego czasu nie było z nią kontaktu.

W pewnym momencie po powrocie do domu zaczęła gwałtownie słabnąć. W końcu udała się do łazienki i tam zmarła. Znaleziono ją leżącą na podłodze z głową obok grzejnika, a wokół niej porozrzucane były tabletki na tarczycę. Władze ustaliły, że Arakawa zmarł w wyniku infekcji płuc wywołanej przez szczury. Śledczy z Nowego Meksyku oświadczyli w piątek (7 marca) na konferencji prasowej, że 65-latka została zarażona hantawirusem, który spowodował śmiertelne nagromadzenie płynu w jej płucach, znane medycznie jako hentawirusowy zespół płucny (HPS)