Connect with us

NFL

Norweskie skoki upadają po skandalu. Gigant się wycofał, cios goni cios

Published

on

Coraz gorzej wygląda “poskandalowa” rzeczywistość dla Norweskiego Związku Narciarskiego. Właśnie rezygnację złożyła szefowa komitetu skoków Stine Korsen. Od zawodników odsunął się również kolejny sponsor, a już przed aferą tamtejsze skoki nie miały się zbyt dobrze pod względem finansowym.

Trudno będzie Norweskiemu Związkowi Narciarskiemu zerwać łatkę oszustów. Skala manipulacji kombinezonami wciąż pozostaje nieznana, a na gorącym uczynku udało się ich złapać tylko w drugim konkursie w Trondheim. Zarówno szef skoków Jan-Erik Aalbu, jak i sami skoczkowie przyznali się do używania nieprzepisowych strojów, ale zrzucają winę na “personel pomocniczy”. Zawieszono trenera Magnusa Breviga i jego asystenta, ale atmosfera wokół związku pozostaje więcej niż nieciekawa.

Negatywne emocje wokół norweskich skoczków przenoszą się na odbiór ich w oczach kibiców i trudno się dziwić, że ze współpracy rezygnują kolejni sponsorzy. Najpierw były to kancelaria prawna Help i producent broni Nammo, a teraz marka samochodów Toyota.

Kocham ten sport. Moja rodzina kocha ten sport. Ale teraz nie jest to już możliwe [praca w związku]. Nie zniosę kolejnego sprzątania” – powiedziała Stine Korsen gazecie Verdens Gang. Tym samym poinformowała o rezygnacji z funkcji szefowej komitetu skoków w Norwegii.

Ponadto ze sponsoringu wycofał się motoryzacyjny gigant z Japonii. O decyzji marki poinformował w rozmowie z wyżej wspomnianym portalem Espen Olsen, szef działu informacji w Toyota Norway. Jest to już trzeci z sześciu głównych sponsorów, który podjął decyzję o zerwaniu współpracy z krajową federacją.

Rewolucja w Norwegii przebiega równocześnie z zawodami Pucharu Świata, co potęguje chaos. W dniach 13-16 marca odbywa się Raw Air. Przypomnijmy, że nie zobaczymy w cyklu Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, którzy zostali zawieszeni przez FIS. Ostatecznie w Oslo machać chorągiewką będzie Anders Fannemel. Początkowo miał to robić trener kadry B Bine Norcić, a przynajmniej tak poinformowano w komunikacie. Sam Słoweniec był jednak tym faktem mocno zaskoczony. “Nic o tym nie wiem, nikt ze mną nie rozmawiał. Nie wiem, jak doszło do tych ustaleń. Zostałem wcześniej wysłany do domu w Słowenii. Planuję lecieć na Pucharu Kontynentalny w Lahti” — przekazał w poniedziałek Norcić Jakubowi Balcerskiemu ze Sport.pl.

Sytuacja finansowa w norweskich skokach już wcześniej nie była najlepsza, a teraz jedną z największych nacji w Pucharze Świata najprawdopodobniej czeka kryzys. Co ciekawe, na całej aferze zarobić mogą… zdyskwalifikowani skoczkowie. Według adwokata Jona Wessel-Aasa z kancelarii Glittertind Linvik i Forfang mają podstawy oczekiwać odszkodowania za utracony medal, potencjalne wpływy sponsorskie i nagrody finansowe od winnego oszustw w ich kombinezonach. Oczywiście jedynie przy potwierdzeniu ich wersji wydarzeń, że nie mieli pojęcia o przeróbkach.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247