NFL
Norweski skoczek broni się po skandalu na MŚ. Opublikował oświadczenie
Johann Andre Forfang zabrał głos po sobotniej dyskwalifikacji na mistrzostwach świata w Trondheim. Norweg, który w sobotę twierdził, że nie miał pojęcia o nieprzepisowym kombinezonie, w którym przyszło mu skakać, w poniedziałek dodał oświadczenie na Instagramie. Po raz kolejny podkreślił, że nie był świadomy złamania przepisów.
Przypomnijmy, że Jan-Erik Aalbu, szef skoków narciarskich w Norweskim Związku Narciarskim (NSF) na niedzielnej konferencji prasowej w Trondheim potwierdził, że jego sztab szkoleniowy oszukiwał. Wziął za to odpowiedzialność.
Podkreślił, że według informacji, jakie uzyskał, podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym kombinezony zostały niezgodnie z przepisami zmienione wyłącznie przed sobotnim konkursem na dużej skoczni, a korzystali z nich wyłącznie Marius Lindvik i Johann Andre Forfang. Robert Johansson i Kristoffer Eriksen Sundal mieli mieć na sobie inne kombinezony. Teraz głos zabrał Forfang.
Do całej rodziny skoków narciarskich, kibiców, partnerów i kolegów. Jestem całkowicie zdruzgotany. Te mistrzostwa świata miały być spełnieniem moich marzeń, ale zamiast tego zakończyły się tragicznie. Najważniejsze dla mnie jest to, aby podkreślić, że nigdy nie byłem świadomy tego, że mój kombinezon został zmanipulowany. Zawsze mocno ufałem członkom sztabu, którzy ciężko pracowali nad tym, aby nasz sprzęt był konkurencyjny. Tym razem granice zostały przekroczone” — zaczyna Forfang na Instagramie.
“Chciałbym zapewnić, że w sobotę po raz pierwszy skakałem w tym kombinezonie. Jako sportowcy jesteśmy odpowiedzialni za to, aby sprawdzić, czy nasze kombinezony na nas pasują i są odpowiednie. Jednak nie miałem okazji sprawdzić szczegółów, takich jak przeszycia. To łamiąca serce sytuacja nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich, którzy kochają ten sport” — dodał Norweg.
