NFL
Nikt nie zauważył tego, co zrobił Robert Lewandowski

Ta sytuacja mogła umknąć wielu kibicom. Okazuje się, że Robert Lewandowski odegrał nieocenioną rolę przy bramce wyrównującej dla FC Barcelona w niedzielnym starciu z Atletico. To nie on strzelał, ba, nie zanotował nawet asysty. Na poniższym filmiku doskonale widać jednak sprytne zachowanie naszego reprezentanta.
Piłkarze Atletico i FC Barcelona zagwarantowali kibicom prawdziwe show. W 70. minucie gospodarze prowadzili już 2:0, ale finalnie to Blaugrana zainkasowała komplet punktów (4:2). Pierwszą bramkę dla gości zdobył w 72. minucie Robert Lewandowski.
Polak zebrał pochwały od hiszpańskich dziennikarzy. Kataloński “Sport” przyznał mu nawet ósemkę, a jego grę podsumowano słowem “odkupiony”. “Popisał się lekkim uderzeniem głową, które Oblak obronił, ale przede wszystkim bardzo precyzyjnym strzałem po podaniu Pedriego. Polak posłał jednak piłkę nad poprzeczką. Zaraz potem padł gol dla Atlético. W drugiej połowie zrehabilitował się, strzelając zabójczego gola po dośrodkowaniu Inigo” – uargumentownao tę notę.
Była to jedyna bramka naszego reprezentanta w tym starciu. Nie zanotował żadnej asysty, ale okazuje się, że tak czy inaczej, odegrał kluczową, nieoczywistą rolę przy drugim z trafień. By uniknąć spalonego, w sprytny sposób przesunął jednego z obrońców, co widać na poniższym wideo.
Barca prowadzi obecnie w tabeli La Liga z 60 punktami. Taki sam dorobek ma na swoim koncie drugi Real Madryt.
