Nieoficjalnie: Kardynał Dziwisz został wezwany na przesłuchanie. Ujawniono kulisy działań komisji

Kardynał Stanisław Dziwisz został wezwany na przesłuchanie przez państwową komisję ds. przeciwdziałania pedofilii – poinformował nieoficjalnie Onet. Portal przekazał, w jakim charakterze duchowny ma zeznawać.

Przesłuchanie kardynała Dziwisza: Z nieoficjalnych doniesień Onetu wynika, że państwowa komisja ds. przeciwdziałania pedofilii wezwała już Stanisława Dziwisza na przesłuchanie. Jak ustalił portal, pierwotnie termin przesłuchania wyznaczono na luty, później przeniesiono je na marzec. Ale dotąd kardynał wciąż nie złożył zeznań.

Przyczyny opóźnienia: Komisja odmówiła udzielenia odpowiedzi na pytania Onetu o powody przekładania przesłuchania Dziwisza. Portal wskazał jednak możliwe wyjaśnienie. Zgodnie z przepisami komisja wykonuje część swoich działań, w tym podejmuje uchwały, tylko w obecności co najmniej pięciu członków. Onet dowiedział się nieoficjalnie, że choć do 21 lutego w komisji było sześć osób, dwie z nich wyłączyły się na własny wniosek ze sprawy Dziwisza, ponieważ nie chciały, aby posądzono je o stronniczość. Dlatego w składzie orzekającym znalazły się tylko cztery osoby, czyli o jedną za mało, niż wynika z wymagań ustawowych.

Zawiadomienie ws. księży z Krakowa: Onet poinformował, że kardynał Dziwisz ma zeznawać w charakterze osoby wskazanej jako sprawca. Portal zaznaczył przy tym, że postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko duchownemu. Pierwsze informacje o zawiadomieniu dotyczącym Dziwisza Onet podał w grudniu ubiegłego roku. Powołał się na pismo z 2021 r. Wynika z niego, że pewien mężczyzna informował komisję ds. przeciwdziałania pedofilii o wydarzeniach, do których miało dojść w połowie lat 70. Mężczyzna przekazał, że ksiądz Stanisław K. zabrał go na imprezę z udziałem duchownych z Archidiecezji Krakowskiej, gdzie miał zostać wykorzystany seksualnie. Jak twierdzi, po pewnym czasie dowiedział się, że jednym ze sprawców miał być Stanisław Dziwisz. Kardynał zaprzeczył doniesieniom o jego kontaktach z grupą księży opisaną w zawiadomieniu z 2021 r. Pełnomocnik Dziwisza powiedział, że mężczyzna, który złożył zawiadomienie, szantażował kardynała i próbował wyłudzić od niego pieniądze.