NFL
Nawrócony Chajzer opowiada o duchowej przemianie. “Dostałem namacalny dowód”

Filip Chajzer, znany dotąd jako „król życia”, nagle zmienił kurs i obwieścił duchową przemianę. Człowiek, który jeszcze niedawno szalał w show-biznesie, dziś mówi o cudach i zawierzeniu Matce Boskiej. Przypadek? Kalkulacja? Czy faktycznie mamy do czynienia z przekazem od Boga?
Filip Chajzer był gościem Mateusza Szymkowiaka i w rozmowie z nim na kanale Świata Gwiazd opowiedział historię swojego nawrócenia, a właściwie przemiany duchowej, która sprawiła, że zaczął nowe życie.
Nie wiem, czy można mówić o nawróceniu, bo ja nie wiem, czy ja byłem antychrystem. Myślę, że nie. Natomiast dostałem namacalny dowód na to, że ta siła jest bardzo sprawcza
– wyznał dziennikarz, nawiązując do momentu, który miał zmienić jego życie
Jeszcze niedawno Filip Chajzer przeżywał ogromny kryzys.
Jestem, wierz mi, psychicznie w stanie rozkładu… Zrujnowany. Zrujnowany, zdewastowany. Mnie nie ma
– mówił o swoich problemach, które zaprowadziły go na krawędź. Nie ukrywał, że rozważał najczarniejsze scenariusze i że poczuł się całkowicie bezradny wobec tego, co działo się w jego życiu wiosną ubiegłego roku. Przypomnijmy, że wtedy właśnie mama jednego z jego podopiecznych, dla których zbierał pieniądze, oskarżyła go o przywłaszczenie zebranych środków. W takim stanie mógł szukać różnych dróg ratunku – niektórzy wybierają terapię, inni podróż do Indii, a Filip postawił na duchową rewolucję.
Filip Chajzer inwestuje w siebie. Ma nowe zęby i zegarek za 80 tys. zł. “Zszedłem na najniższe dno”
Ja wtedy umarłem za życia. Bo nie możesz zrobić nic. Nie obronisz się przed tym, bo nie masz jak się obronić
– wyznał, wspominając o trudnych chwilach, które doprowadziły go do zmiany. To właśnie wtedy miał doświadczyć duchowego przełomu, który skierował go na nową drogę. Co ciekawe, nie podaje dokładnie, co było tym „namacalnym dowodem”, ale wyraźnie sugeruje, że było to przeżycie, które nie pozostawiło mu wątpliwości.
W tle całej historii przewijają się też wątki związane z jego dotychczasowym stylem życia. „Filip, ty byłeś królem życia?” – zapytał go prowadzący rozmowę Mateusz Szymkowiak. „Myślę, że ciągle jestem” – odpowiedział Chajzer z szerokim uśmiechem na twarzy. Więc jak to jest? Nowe życie czy tylko nowa narracja?
Nie brakuje też pytań o to, jak długo potrwa ta przemiana. Psychologowie często podkreślają, że osoby po ciężkich kryzysach szukają nowych punktów oparcia i czasem rzucają się w skrajności – od imprezowego życia do nagłej duchowej odnowy. Czy to właśnie przypadek Chajzera?
Filip Chajzer zawierzył Matce Boskiej i mówi, że odnalazł spokój. Piękna historia. Tylko czy to trwała przemiana, czy chwilowa ucieczka od problemów? Czy jego duchowe objawienie to początek nowego życia, czy po prostu kolejny sezon serialu „Chajzer w wielkim świecie”? Czas pokaże.
