NFL
Nastolatka zamordowana i spalona w beczce przez gwałciciela. Prosiła o pomoc, ale została zignorowana

Alexandra Macesanu (15 l.), młoda dziewczyna z małej wioski w Rumunii, została porwana, zgwałcona i brutalnie zamordowana przez Gheorghe Dincę. Uwieziona nastolatka zdołała przed śmiercią zadzwonić na policję, błagając o ratunek. Reakcja mundurowych była zaskakująca. Najpierw ją zbywali, a kiedy w końcu dotarli na miejsce, Alexandra już nie żyła. Jej tragiczna historia wywołała masowe protesty i oburzenie społeczne, doprowadzając do zmian w rumuńskich służbach policyjnych i rządowych.
Dwie młode kobiety zostały zgwałcone, zamordowane i spalone przez potwora z Rumunii. 9
Zobacz zdjęcia
Dwie młode kobiety zostały zgwałcone, zamordowane i spalone przez potwora z
Ta makabryczna historia wydarzyła się w 2019 r. Alexandra Macesanu próbowała wrócić do domu autostopem po spotkaniu z przyjaciółmi.
Proszę zostać ze mną na linii, naprawdę się boję” — szlochała do słuchawki Alexandra.
“Nie mogę zostać z panią na linii, mam inne połączenia” — bezlitośnie odpowiedział operator.
“Zostań tam, radiowóz przyjedzie za dwie-trzy minuty… co do cholery, uspokój się, radiowóz jest w drodze” — dodał policjant podczas kolejnego połączenia. Po chwili rozłączył się i odbierając nastolatce całą nadzieję.
Policjanci rzeczywiście pojawili się przed domem gwałciciela. Ale czekali aż dziewięć godzin, żeby wejść do środka. Potem tłumaczyli, że nie mieli nakazu…
Kiedy w końcu weszli na posesję, okazało się, że Gheorghe Dinca zamordował 15-latkę, a jej ciało spalił w beczce. Został zatrzymany i przyznał się do wszystkiego. Opowiedział także o innym zabójstwie 18-letniej Luizy Melenc, którego dokonał wcześniej. Podczas procesu wszystko odwołał. Mimo to został skazany na 30 lat więzienia.
To zdarzenia wywołało ogromne poruszenie nie tylko w Rumunii. Spotęgowały je ujawnione dramatyczne nagrania rozmowy Alexandry z operatorem policyjnym, do których dotarł jej wuj i umieścił w internecie. Dla wielu ludzi był to prawdziwy szok. Doszło do wielu dymisji, pracę stracił szef policji, interweniował prezydent Rumunii.
