NFL
Napięcie na Bliskim Wschodzie rośnie. Minister obrony narodowej uspokaja, że polscy żołnierze są bezpieczni, ale sytuacja jest dynamiczna.
Iran zaatakował amerykańską bazę wojskową Al Udeid w Katarze i ogłosił, że uderzenie miało “dewastujący i potężny” efekt. Głos zabrał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Poinformował, że po wydarzeniach w regionie otrzymał meldunek od dowódcy operacyjnego RSZ, gen. Macieja Klisza. Zapewnił, że polscy żołnierze są bezpieczni.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
“W czasie ostrzału nie wystąpiło bezpośrednie zagrożenie żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego IRAK. Żołnierze pozostają bezpieczni, ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – przekazał Kosiniak-Kamysz w mediach społecznościowych.
Szef MON podkreślił również, że priorytetem jest zapewnienie jak najwyższego poziomu ochrony żołnierzom wykonującym misje poza granicami kraju.
Ocena poziomu zagrożeń prowadzona jest w ścisłej współpracy z sojusznikami” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
W odpowiedzi na amerykańskie bombardowanie, Iran w poniedziałek przeprowadził atak rakietowy na bazę Al Udeid w Katarze, należącą do sił USA. Władze Kataru zapewniają, że wszystkie pociski zostały przechwycone i nie ma ofiar ani rannych.
Według informacji agencji Reuters, żadna z rakiet wystrzelonych przez irańską Gwardię Rewolucyjną nie trafiła w cel. Wcześniej mówiło się nieoficjalnie o około 10 pociskach krótkiego i średniego zasięgu.
Baza Al Udeid, oddalona o około 40 kilometrów od stolicy Kataru – Ad-Dauhy – została wcześniej częściowo ewakuowana. Z bazy wycofano m.in. samoloty bojowe. Kilkanaście minut przed atakiem Wall Street Journal informował, że Stany Zjednoczone spodziewają się odwetowego uderzenia ze strony Iranu.
Irańska agencja Tasnim przekazała, że operacja odwetowa nosi kryptonim “Zapowiedź zwycięstwa”. Teheran poinformował, że w ataku użyto tylu pocisków, ilu Amerykanie wykorzystali w nalotach z soboty na niedzielę. Irańskie wojsko twierdzi, że uderzenie miało “dewastujący i potężny” efekt
Z kolei izraelskie źródła mówiły o jednej rakiecie wystrzelonej w kierunku bazy w Iraku, jednak według władz USA nie odnotowano żadnych pocisków skierowanych z Iranu na terytorium Iraku.
Na ten moment nie ma doniesień o innych irańskich atakach na amerykańskie bazy w regionie. W Bahrajnie uruchomiono syreny alarmowe, a mieszkańcom zalecono pozostanie w domach.
W związku z napiętą sytuacją, zamknięto przestrzeń powietrzną nad Bahrajnem, Katarem i Kuwejtem. Kilka linii lotniczych zdecydowało się wstrzymać loty do państw Zatoki Perskiej