NFL
Najpierw gwizdy, potem głośny śmiech. Gorąco po pytaniu do Nawrockiego

Podczas konferencji Karola Nawrockiego w Jaśle nie brakowało emocji. Atmosfera zagęściła się po pytaniu dziennikarza telewizji publicznej. Kiedy przytoczył wyniki sondażu zaufania CBOS, tłum zaczął głośno krzyczeć i gwizdać. — Spokojnie, dajmy dokończyć pytanie — apelowała rzeczniczka prasowa kandydata. Po chwili sama zadała pytanie, wyraźnie rozśmieszając zwolenników prezesa IPN. Ten z kolei wbił szpilę kontrkandydatowi, jednocześnie krytykując dziennikarza.
Karol Nawrocki w Jaśle.1
Zobacz zdjęcia
Karol Nawrocki w Jaśle.
Karol Nawrocki kontynuuje kampanijną podróż po Polsce. W sobotę odwiedził Moszczenicę, następnie udał się do Dębicy, a dzień zakończył w Jaśle. Zanim spotkał się z mieszkańcami ostatniego z miast, zorganizował w nim konferencję prasową. To tam usłyszał pytanie o nowy sondaż CBOS dotyczący społecznego zaufania do polityków. Kandydat popierany przez PiS zajął w badaniu odległe miejsce.
Nagranie z całej sytuacji opublikował lokalny portal Moje Jasło. — Na pierwszym miejscu jest Szymon Hołownia, pan jest na czternastym — zauważył dziennikarz TVP. Chociaż próbował rozwinąć pytanie, tłum zagłuszył dalszą część jego wypowiedzi. Zwolennicy prezesa IPN zaczęli gwizdać i krzyczeć. — Ale spokojnie, dajmy dokończyć — zareagowała rzeczniczka prasowa kandydata Emilia Wierzbicki.
Nic nie słyszymy. Teraz pan redaktor musi zadać pytanie. Zaraz dokończy i pan prezes odpowie — mówiła. Dziennikarz po chwili dodał, że z sondażu wynika, że 42 proc. badanych nie ufa Nawrockiemu. — Jak pan do niego podchodzi i czy nie obawia się pan, że w kampanii wyborczej może panu zaszkodzić podwójna tożsamość Tadeusza Batyra i Karola Nawrockiego? — zapytał.
A ile procent ufa Szymonowi Hołowni w tym badaniu, bo to jest pierwsze miejsce? 48 proc. Polaków mu ufa, tak? — zareagowała Wierzbicki, a tłum wybuchł głośnym śmiechem. Wtedy głos zabrał sam Nawrocki. — Pozwoli pan redaktor, że w takim razie pogratuluję marszałkowi Szymonowi Hołowni tego spektakularnego sukcesu w tej pracowni, w pana telewizji — mówił.
Mam nadzieję, że to będzie droga — tak pewnie wy myślicie — Szymona Hołowni do prezydentury państwa polskiego. Rozumiem, że taka ma być konkluzja tego sondażu. Myślę, że jest zachwycony pan marszałek, że wygrywa w tym sondażu — ironizował kandydat.
— A to, że jest na pierwszym miejscu, a ja jestem gdzieś na dalszych pozycjach, jest chyba najlepszym oddaniem wartości tego sondażu, ale też tego, co państwo puszczacie w telewizji rządowej — kontynuował. Po chwili dodał, że “z głębi serca ubolewa i współczuje” swojemu rozmówcy, że ten “musi dzisiaj pracować w telewizji rządowej i tworzyć obraz świata, którego nie ma”.
