Najgorszy przypadek śmierci dziecka od 27 lat”. Matka i jej partner zamęczyli czterolatkę

Ratownicy wezwani na miejsce, mieli ratować czterolatkę, która, jak przekonywała jej matka, utopiła się podczas kąpieli. Jednak gdy tylko rozebrali dziewczynkę, odkryli wstrząsająca prawdę. “To najgorszy przypadek śmierci dziecka od 27 lat” – powiedział lekarz sądowy, gdy badał przyczyny śmierci czteroletniej dziewczynki.

Candice Renea Diaz urodziła się w 1994 r. w Kentucky. Ojciec dziewczynki siedział w więzieniu, a matka porzuciła małą, gdy ta miała zaledwie cztery lata. Wtedy dziecko trafiło pod opiekę babci. Dziewczynka nie miała szans na dobry start w życiu i od początku była zdana tylko na siebie. Gdy Candice miała cztery latka, jej babcia zasnęła z papierosem i w domu wybuchł pożar. Dziewczynka miała poparzone 46 proc. ciała, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Za tragedię prokuratura obwiniła matkę i babcię dziewczynki, dlatego po procesie obie kobiety trafiły do więzienia, a Candice została oddana pod opiekę ciotki, Cynthi Diaz. Tam po raz pierwszy dziewczynka doświadczyła normalnego życia. Choć Cynthia robiła, co mogła, by zapewnić dziecku dobry dom, psychika dziewczynki już na zawsze miała być naznaczona traumą.

Gdy Candice skończyła szkołę średnią, jej ciotka zdecydowała, że przeprowadzą się do Michigan. W 2013 r., gdy Candice miała 19 lat, zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem, Kyle’em Barrettem, z którym razem mieszkali u cioci. Candice urodziła dziewczynkę, która dostała na imię Gabriella. Klka miesięcy później jej rodzice się rozstali

Na początku 2015 r. Candice poznała nowego mężczyznę. Nazywał się Brad Edward Fields. Niestety starszy o cztery lala partner nie miał dobrego wpływu na młodą matkę. Candice coraz mniej opiekowała się córką i coraz częściej znikała z domu, aż ostatecznie wyprowadziła się, pozostawiając Gabriellę pod opieką ciotki.

Opieka społeczna zasugerowała ciotce, żeby oddała dziecko pod opiekę matki. Argumentowano, że Cynthia nie miała praw rodzicielskich i nie mogła nawet zapisać Gabrielli do przedszkola. Wkrótce dziewczynka zamieszkała z Candice i Bradem w przyczepie mężczyzny. Niebawem Candice zaszła w ciążę, a dziewięć miesięcy później urodziła się mała Zoey

W 2016 r. Candice zadzwoniła na numer alarmowy. Kobieta prosiła o pomoc i ochronę przed agresywnym partnerem. Mężczyzna miał wpaść w szał. Zastrzelił ich psa i dotkliwie pobił partnerkę, a gdy ta próbowała przed nim uciec, zaczął do niej strzelać

Policjanci, którzy przybyli na miejsce, byli przerażeni brudem i bałaganem, jaki zastali w przyczepie. Wszędzie leżały śmieci, w kuchni na blacie zalegały resztki spleśniałego jedzenia, pościel była poplamiona krwią, a na podłodze znajdowało się mnóstwo psich odchodów.

W trakcie przeszukania znaleziono zakazane substancje, fałszywe recepty i dużo nielegalnej broni. Brad został aresztowany, jednak po kilku dniach Candice wycofała oskarżenie. Powiedziała, że jej partner choruje na schizofrenię, a znaleziona w przyczepie broń, należała do niej. Kobieta została aresztowana, a Brad został wypuszczony na wolność. Candice skazano na dwa lata w zawieszeniu, tymczasem jej partner nie usłyszał żadnych zarzutów

Choć w przyczepie panowały nieludzkie warunki, ani służby, a opieka społeczna nie zareagowały i nie zainteresowały się losem dwóch dziewczynek, które tam mieszały.

Dla Gabrielle, po przeprowadzce do matki, normalne życie się skończyło. Dziewczynka nie była przyzwyczajona do życia w patologicznym domu i ciężko znosiła nową rzeczywistość. Wkrótce zaczęła się moczyć, co skutkowało większym gniewem matki i jej partnera. Candice i Brad za każde zmoczenie, znęcali się nad czterolatką. Dziecko przez kilka dni chodziło w tej samej pieluszce i nie było myte