NFL
“Moje pokolenie chyba się nigdy własnego mieszkania nie doczeka” [LIST]

— Chcieliśmy kupić mieszkanie, ale moje pokolenie się chyba nigdy tego nie doczeka. Mam wrażenie, że wpadliśmy w jakąś dziurę w systemie. Za biedni, a jednocześnie za bogaci. Mamy za dużo i za mało jednocześnie. Tacy, jakich wielu, którzy całe życie sobie sami radzą i nawet jak idzie im dobrze, zawsze jest jakieś “ale”. Ceny zwariowały i choć chcemy wziąć kredyt, nic nie układa się po naszej myśli. Całe życie na wynajmie, a co będzie na starość? — napisała w liście do naszej redakcji pani Anna.
Poniżej publikujemy list od pani Anny i zachęcamy was do dzielenia się swoją opinią oraz własnymi historiami pod adresem: [email protected] Wybrane maile opublikujemy w serwisie Kobieta Onet.
Mam czterdziestkę na karku, dobrą pracę, trójkę dzieci, psa. Ale nie mam swojego mieszkania. Tzn. mam i w tym tkwi największy problem. Trzy lata temu odziedziczyłam malutkie mieszkanko po babci, w małej miejscowości. Gdyby nie to, pewnie dziś nie mielibyśmy tylu problemów. My mieszkamy w stolicy i od studiów znamy tylko jedno pojęcie: wynajem. Nie chce wypłakiwać sobie oczu nad moim losem, bo żyję tak, jak tego chciałam, ale coraz częściej czuję potworną niesprawiedliwość, a kolejne pomysły na polskie mieszkalnictwo wykopują przed nami rowy, często nie do przeskoczenia. Ostatnie super kredyty praktycznie zrujnowały nasze plany.
