NFL
Miał listę 20 nazwisk polityków, których zgładzenie planował. Historia Ryszarda Cyby

Ryszard Cyba opuścił więzienie. Jak zaplanował zamach i kto miał zginąć? Przez miesiące przygotowywał atak, a na jego liście było 20 osób – w tym czołowi politycy PiS i SLD. Wyszukiwał w internecie informacje o budowie bomb i produkcji dynamitu. Gdy nie udało mu się dotrzeć do Jarosława Kaczyńskiego, zaatakował łódzkie biuro PiS, gdzie zastrzelił Marka Rosiaka i ciężko ranił Pawła Kowalskiego.
Ryszard Cyba, który w 2010 r. zamordował Marka Rosiaka w biurze PiS i planował zamach na Jarosława Kaczyńskiego, opuścił więzienie. Sąd zawiesił wykonywanie kary, uznając, że jego stan psychiczny “nie rokuje poprawy”. Sprawca trafił do szpitala psychiatrycznego.
19 października 2010 r. w Łodzi doszło do brutalnego ataku, który wstrząsnął polską sceną polityczną. Ryszard Cyba, uzbrojony w pistolet Walther kaliber 22, wtargnął do biura poselskiego PiS i zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Następnie zaatakował Pawła Kowalskiego paralizatorem i nożem, usiłując poderżnąć mu gardło. Jak sam później przyznał, nienawidził PiS i żałował, że nie udało mu się zabić więcej osób.
Według śledczych i psychologów Ryszard Cyba kierował się motywami politycznymi. Jego nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości była skrajna, a sam wielokrotnie podkreślał, że chciał zamordować Jarosława Kaczyńskiego. Na liście potencjalnych ofiar znaleźli się również Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Leszek Miller.
Cyba spędzał godziny na poszukiwaniu w internecie informacji o budowie bomb i sposobach przeprowadzenia zamachu. W jego komputerze znaleziono wyszukiwania fraz takich jak “budowa bomby”, “dynamit”, “domowa bomba”.
Policja ustaliła, że Cyba planował zamach od dłuższego czasu. Wcześniej odwiedzał biura polityków, w tym warszawską centralę PiS oraz siedzibę SLD, gdzie zamierzał zaatakować Leszka Millera. Nie zrealizował jednak tych planów.
Lista polityków, których zgładzenie planował Cyba, obejmowała zarówno znanych liderów, jak Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski, jak i mniej popularnych posłów, takich jak Zbigniew Girzyński czy Sylwester Pawłowski. Zamachowiec próbował nawet zdobyć prywatne adresy niektórych z nich, co wskazuje na długofalowe przygotowania.
Po zatrzymaniu Ryszard Cyba został poddany badaniom psychiatrycznym. Ekspertyza wykazała, że był poczytalny i w pełni świadomy swoich działań. W grudniu 2011 r. sąd skazał go na karę dożywotniego pozbawienia wolności, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 30 latach. Sąd uznał, że Cyba działał z premedytacją i z motywacji politycznej. Oprócz kary więzienia orzeczono również 10-letnie pozbawienie praw publicznych oraz zadośćuczynienie dla rodziny ofiary i Pawła Kowalskiego w łącznej kwocie 140 tys. zł.
W poniedziałek, 31 marca, media obiegła informacja o zawieszeniu przez sąd wykonywania przez Cybę kary więzienia. Onet dotarł do uzasadnienia tej decyzji.
Z informacji podanych przez portal wynika, że sędzia uznała, iż Cyba cierpi na poważne zaburzenia psychiczne, które “nie rokują wyleczenia, a nawet poprawy”. W związku z tym został przeniesiony do szpitala psychiatrycznego.
O jego zwolnieniu z zakładu karnego poinformowała Telewizja Republika. Według ujawnionych dokumentów opuścił więzienie 18 marca. W aktach sprawy widnieje zapis o “zawieszeniu postępowania wykonawczego” jako przyczynie zwolnienia.
Ryszard Cyba, skazany w 2011 r. na dożywocie, miał mieć możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie dopiero w 2041 r., po odbyciu 30 lat kary. W chwili ataku miał 62 lata, a zgodnie z orzeczeniem sądu, w momencie ewentualnego ubiegania się o warunkowe zwolnienie miałby 93 lata. Poza wymierzoną karą więzienia pozbawiono go również praw publicznych na 10 lat oraz zobowiązano do wypłaty zadośćuczynienia rodzinie Rosiaka.
