NFL
Miał być rewanż ze Świątek za słynne 0:6, 0:6. Koniec pięknej serii, znamy rywalkę

Iga Świątek bardzo długo musiała czekać na możliwość rozegrania swojego pierwszego spotkania w WTA 1000 w Dubaju z Wiktorią Azarenką. Gdy już jednak wyszła na kort, to sprawę załatwiła szybko, uporała się z byłą liderką rankingu w zaledwie 73 minuty. A później niedługo czekała na swoją kolejną przeciwniczką, bo równolegle toczyło się spotkanie Ukrainki Dajany Jastremskiej z Rosjanką Anastazją Potapową. I to Jastremska stanie w środę w szranki z Polką, wygrała z rywalką, której nie podała po meczu ręki, 6:2, 6:3.
Wtorkowe zmagania w Dubaju zostały zakłócone przez opady deszczu, co akurat na Bliskim Wschodzie zbyt często nie jest. Szybko, w okolicach południa lokalnego czasu, awans wywalczyły Jelena Rybakina i Paula Badosa, później dołączyła do niej Linda Noskova. A już starcie Jasmine Paolini z Evą Lys było wielokrotnie przerywane, zakończyło się po ośmiu godzinach odbicia pierwszej piłki.I dopiero wtedy, już po 16.40 polskiego czasu mogły się na nim pojawić Iga Świątek i Wiktoria Azarenka. A chwilę później a obiekcie numer dwa zaczęły grę Dajana Jastremska i Anastazja Potapowa. Dość szybko stało się jasne, że jedna z nich w środę będzie rywalką Polki w kolejnej rundzie.
