Connect with us

NFL

Mecenas Jacek Dubois uczestniczył w przesłuchaniu Barbary Skrzypek: “Nie mówiła o żadnej konkretnej dolegliwości”

Published

on

W sobotę (15 marca) zmarła wieloletnia współpracowniczka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Barbara Skrzypek. Śmierć zaczęła być szeroko komentowana przez polityków. Oskarżenia zostały skierowane pod adresem prokuratury w związku z przesłuchaniem 66-latki, do którego doszło w ubiegłą środę. Odpowiada na nie w “Fakcie” uczestniczący w nim mec. Jacek Dubois.

Informację o śmierci przekazał redaktor naczelny Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz. Stwierdził, że nic mu nie było wiadomo, by Skrzypek chorowała na “jakieś choroby, które bezpośrednio zagrażałyby życiu”. — Została kilka dni temu wezwana na przesłuchanie, które można by nazwać przesłuchaniem wydobywczym, bo trwało 5 godzin — oskarżył. W takim samym tonie głos zabrał następnie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz pozostali politycy jego partii.

Przypomnijmy. W środę (12 marca) Barbara Skrzypek była przesłuchiwana w śledztwie w sprawie spółki Srebrna. W przesłuchaniu tym uczestniczył mecenas Jacek Dubois, który reprezentuje austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.

W niedzielę (16 marca) “Fakt” skontaktował się z mec. Jackiem Duboisem. Co znany prawnik miał do powiedzenia w budzącej emocje sprawie?

— Przesłuchanie trwało niecałe 4 godziny. Było przerwane ze względu na przygotowanie protokołu — usłyszeliśmy.

Przynajmniej pół godziny swobodnie pani Skrzypek rozmawiała ze mną na korytarzu. W standardzie przesłuchań było to przesłuchanie krótkie. Tym bardziej w odniesieniu do przesłuchania pana Birgfellnera, które trwało 10 godzin, a łącznie 60

zrelacjonował prawnik.

Podkreślił, że “pani prok. Wrzosek zachowała się w sposób bardzo profesjonalny i godny prokuratora”. — Nawet za łagodny wobec niepamięci pani Skrzypek i próby niepodzielenia się różną wiedzą — zauważył mec. Dubois.

Dodał, że “pani Skrzypek nie mówiła o żadnej konkretnej dolegliwości”. — Także to wszystko jest niemożliwe do powiązania. Zdarzenia środowe nie mają żadnego związku z tym, co się stało w sobotę. To jest cyniczna gra — podsumował prawnik.

Do śmierci Barbary Skrzypek szybko odniósł się rzecznik warszawskiej prokuratury Piotr Skiba.

W związku z powziętymi informacjami o śmierci Barbary Skrzypek, która była przesłuchiwana w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w ostatnią środę 12 marca, informuję, że przesłuchanie odbyło się w bardzo dobrej atmosferze, trwało ponad cztery godziny, w trakcie przesłuchania odbywała się przerwa dla odpoczynku

– powiedział prok. Skiba w rozmowie z PAP.

Jak ponadto poinformował “Barbara Skrzypek stawiła się na przesłuchanie w obecności pełnomocnika świadka, który nie został dopuszczony do czynności, albowiem interes prawny Barbary Skrzypek nie wymagał uczestnictwa pełnomocnika”.

Przesłuchanie odbyło się bez pouczenia o jakichkolwiek możliwościach odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania. Pani Skrzypek została przesłuchana jak zwykły świadek, bez żadnych podejrzeń co do ewentualnej przyszłej roli procesowej

– zaznaczył prok. Skiba.

Rzecznik prokuratury dodał również, że w przesłuchaniu brali udział także pełnomocnicy pokrzywdzonego w sprawie – austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. — Zarówno pani świadek, jak i ci pełnomocnicy nie wnieśli żadnych zastrzeżeń do sposobu i przebiegu przesłuchania, jak również nie złożyli żadnych uwag do treści protokołu – poinformował.

Informujemy, że w przypadku wiązania śmierci osoby, która była przesłuchiwana jako świadek, z faktem przesłuchania w ostatnią środę Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpi na drogę cywilno-prawną w celu ochrony dobrego imienia instytucji, jak i jej funkcjonariuszy

— powtórzył w związku z tym prok. Skiba

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247