NFL
Marta od Karola odezwała się i wskoczyła w różowy komplecik. Stylista ocenił jej landrynkową stylizację

Marta Nawrocka pokazała się pierwszy raz od afery Karola Nawrockiego i wskoczyła w różowy komplecik. Stylista ocenił jej stylizację i wytknął co najmniej 4 błędy.
Cała Polska żyje sporą aferą, którą Karol Nawrocki wywołał ze swoim drugim mieszkaniem, które przejął po seniorze za opiekę, choć prawdopodobnie nim się nie opiekował: Sprytny Karol Nawrocki wziął drugie lokum od seniora za opiekę. Jednak 80-latek mieszka w państwowym DPS-ie od pół roku.
Również w środę wieczorem Marta Nawrocka zabrała głos pierwszy raz po tej mieszkaniowej aferze swojego męża. Żona Karola Nawrockiego zamieściła na Instagramie zdjęcie, do której pozuje w różowej stylizacji.
Marta Nawrocka miała na sobie modny komplecik złożony z różowych garniturowych spodni i różowej kamizelki, białego T-shirtu i szarej jeansowej kurtki o oryginalnym nieregularnym kroju. Jej stylizację zwieńczyły czarne ciężkie lakierowane buty.
Zło dobrem zwyciężaj
– opatrzyła podpisem fotkę, nawiązując do hasła, którym posłużył się także jej mąż.
Różową stylizację Marty Nawrockiej ocenił stylista Michał Musiał. Niestety ekspert modowy miał sporo zastrzeżeń co do tej kreacji i wytknął żonie Nawrockiego co najmniej 4 błędy stylizacyjne.
Zdaniem stylisty Marta Nawrocka zdecydowała się na modny trend, czyli spodnie i kamizelkę od kompletu, ale przede wszystkim “nie umie” go nosić. Stylista wytknął jej też inne błędy, jak nieodpowiednie buty, za krótkie spodnie, czy nieodpowiednie nakrycie wierzchnie.
Marta Nawrocka zdecydowała się na bardzo modne w tym sezonie połączenie spodni i kamizelki, jednak na tym plusy się kończą. Nogawki są zdecydowanie za krótkie – powinny sięgać ziemi. T-shirt pod kamizelką także jest niepotrzebny. W tym trendzie chodzi o to, że to właśnie kamizelki zastępują T-shirty. Szara kurtka także nie jest dobrym wyborem – ma się nijak do całości. Zdecydowanie lepiej sprawdziłaby się marynarka w męskim stylu. Do wymiany są również buty, które niepotrzebnie dodają masywności i skracają sylwetkę. Lepszym rozwiązaniem byłyby klapki typu mule na szpilce, które optycznie wysmukliłyby sylwetkę i przełamały “męski” look. Miało być stylowo, lecz niestety nie wyszło
