NFL
Marina zirytowana po meczu Szczęsnego. “Nie wiem, co musiałby zrobić”

Wojciech Szczęsny błyszczał w meczu Benfica Lizbona – FC Barcelona w Lidze Mistrzów, notując osiem fenomenalnych interwencji. Mimo jego kluczowej roli w zwycięstwie 1:0, UEFA podjęła jedną decyzję, która spowodowała niezadowolenie nie tylko wśród polskich kibiców, ale również u jego żony Mariny Łuczenko-Szczęsnej.
Od chwili, gdy Szczęsny wskoczył do bramki w “Dumie Katalonii”, klub nie przegrał żadnego meczu. Hiszpańskie media okrzyknęły go “talizmanem” zespołu. W środowym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Benfice (1:0) 34-letni Polak znowu zachwycił, broniąc wszystkie groźne strzały rywali.
Podczas spotkania oficjalny profil Barcelony na platformie X określił go mianem MVP meczu. Mimo tego, UEFA zdecydowała się przyznać tytuł najlepszego zawodnika Pedriemu. Hiszpański pomocnik uważa jednak, że to Szczęsny zasłużył na wyróżnienie za swoje znakomite interwencje.
Rozczarowania decyzją UEFA nie kryła też Marina Łuczenko-Szczęsna. W komentarzu pod postem “foottrucktv” na Instagramie wyraziła zdziwienie. “Jeżeli za taki mecz Wojtek nie dostaje nagrody, to ja nie wiem, co jeszcze musiałby zrobić, żeby taką nagrodę dostać” – napisała. Jej słowa spotkały się z szerokim poparciem kibiców, którzy również uważają Szczęsnego za prawdziwego bohatera meczu.
