Link w komentarzu

W niedzielny poranek, tuż po zakończeniu 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, Justyna Steczkowska połączyła się ze studiem “Dzień dobry TVN”, by podsumować swoją eurowizyjną przygodę. Odniosła się też do niskich ocen od międzynarodowego jury. Co powiedziała?

17 maja 2025 odbył się finał 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, a wielkim zwycięzcą została Austria. Reprezentant tego kraju, JJ, zachwycił publiczność utworem „Wasted Love”, zdobywając łącznie 436 punktów – 258 od jurorów i 178 z głosowania widzów. Austria wyprzedziła Izrael (357 punktów) i Estonię (356 punktów), które zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce.

Polskę reprezentowała Justyna Steczkowska z piosenką „Gaja”. W finale zajęła 14. miejsce, zdobywając łącznie 156 punktów. Jurorzy jednak nie byli jej przychylni i obdarowali ją jedynie 17 punktami. Jak ten fakt skomentowała sama artystka?

Przypomnijmy, że gdyby w finale Eurowizji liczyły się tylko głosy widzów, Polska znalazłaby się na 7. miejscu. Od fanów otrzymaliśmy bowiem aż 139 punktów. Z kolei jurorzy przyznali nam tylko 17 punktów i po ich głosowaniu plasowaliśmy się na samym końcu stawki, 24 miejscu.

Justyna Steczkowska właśnie zabrała głos w tej sprawie. W niedzielny poranek udzieliła krótkiego wywiadu dla “Dzień Dobry TVN” i opowiedziała o emocjach, jakie towarzyszą jej po finale Eurowizji. Artystka skomentowała między innymi niskie noty od jury dla polskiego występu.

Każdy ma prawo do oceniania według własnego gustu, ale może na przyszłość trzeba by było zrobić tak, żeby komisja doceniała walory głosu i aranżacji, bo od tego są profesjonaliści. (…) Ale nigdy nie unikniemy tego, że jakieś kraje lubią się ze sobą lub mają jakieś polityczne interesy. Nie unikniemy tego w tym konkursie, bo tak zawsze było