NFL
Link w komentarzu
Rafał Maślak, Mister Polski 2014, w rozmowie z Party.pl opowiedział o ogromnym wsparciu i pomocy internautów. Model zaledwie kilka dni temu przeżywał dramatyczne chwile gdy jego córeczka trafiła do szpitala. Teraz okazje się, że po tym, jak dziewczynka trafiła do placówki wydarzyło się coś wyjątkowego. Rafał Maślak o wszystkim nam opowiedział.
Początek czerwca był wyjątkowo trudny dla Rafała Maślaka i jego rodziny. Kilka tygodni temu model poinformował, że jego czteroletnia córeczka trafiła do szpitala, a lekarze zdiagnozowali u niej stan septyczny. Na szczęście dziewczynka wróciła już do domu, a teraz Rafał Maślak opowiedział o ogromnym wsparciu w trudnych chwilach. Wspomniał również o czymś naprawdę ważnym, co wydarzyło się po tym, jak jego córka znalazła się w szpitalu.
Rafał Maślak już od wielu lat jest związany z polskim show-biznesem, a ogromną popularność zdobył ponad dziesięć lat temu, gdy otrzymał tytuł Mister Polski 2014. Dziś prowadzi konto na Instagramie i Facebooku i to właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazuje swoim fanom, jak wygląda jego życie prywatne i zawodowe. Ostatnio poinformował, że jego rodzina przechodzi trudne chwile. Na początku czerwca okazało się bowiem, że córka Rafała Maślaka trafiła do szpitala. Na szczęście dzięki pomocy specjalistów dziewczynka szybko poczuła się lepiej i mogła wrócić do domu.
Dziś Rafał Maślak w rozmowie z Party.pl nie ukrywa, że w tych dramatycznych chwilach miał ogromne wsparcie od swoich fanów.
Nie pamiętam kiedy otrzymałem taką ilość wiadomości
zdradził Mister Polski 2014.
Okazuje się, że po tym, jak córeczka Rafała Maślaka trafiła do szpitala poznali kogoś, komu postanowili pomoc. Wtedy wydarzył się prawdziwy cud.
Ja wykorzystałem to wsparcie. Jestem tego przekonania, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wizyta Michaliny w szpitalu, poznaliśmy tam animatora który robił baloniki i on zbierał pieniądze na operację oczu dla swojego synka. My udostępniliśmy tą zbiórkę. (…) Ludzie jak jeden zaczęli wpłacać i w dwie doby my żeśmy 150 tysięcy uzbierali, zamknęli z lekką górką zbiórkę