NFL
Link w komentarzu

W 2024 roku zmarł syn prezenterki Republiki Danuty Holeckiej, Julian. Miał zaledwie 31 lat. Dziennikarka rzadko kiedy opowiada w mediach o swojej tragedii. Niedawno, na antenie telewizji, zrobiła wyjątek. Padły słowa, które poruszają: “Mam do tego moralne prawo” – mówiła łamiącym się głosem. Zobaczcie sami.
Julian Dunin-Holecki, syn znanej dziennikarki Danuty Holeckiej, zmarł 9 lipca 2024 roku w wieku 31 lat. Był cenionym ortopedą, pracującym w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim w Warszawie. Ukończył studia medyczne na Śląsku, a następnie kontynuował edukację na Akademii Medycznej w Warszawie. Był jednym z bliźniaków; jego brat Stefan również jest lekarzem. Julian był żonaty od pięciu lat.
Na co zmarł syn Danuty Holeckiej?
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że zgon Juliana nastąpił z przyczyn naturalnych. Zmarły leczył się wcześniej, jednak ze względu na przepisy o ochronie danych osobowych nie ujawniono szczegółów dotyczących jego choroby. Wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.
Pogrzeb Juliana Dunina-Holeckiego odbył się 15 lipca 2024 roku w kościele św. Kazimierza w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Służewskim Starym. W uroczystościach uczestniczyli członkowie rodziny, przyjaciele oraz współpracownicy. Rodzina poprosiła, aby zamiast kwiatów przekazywać datki na cele charytatywne.
Śmierć Julian a była ogromnym ciosem dla Danuty Holeckiej i jej rodziny. Podczas tegorocznych świąt Wielkanocnych na wizji TV Republika, gdzie aktualnie pracuje prezenterka, padły poruszające słowa.
Ja bym swoje życie oddała i swojego męża, żeby wrócił mój syn. Dziecko to jest najwyższa wartość, jaka jest w życiu i mogę to powiedzieć i mam do tego moralne prawo
