NFL
Legia zaskoczyła Chelsea w Londynie! Cudu jednak nie było

Legia Warszawa w pięknym stylu pożegnała się z europejskimi pucharami. Sensacyjnie pokonała na wyjeździe Chelsea 2:1, ale było za mało, aby awansować do półfinału Ligi Konferencji. Do takiego wyniku przyczyniły się nieoczekiwane zmiany w składzie Goncalo Feio.
Legia Warszawa pokonała Chelsea 2:1 na wyjeździe w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Konferencji. W pierwszym meczu jednak przegrała 0:3 i odpadła
Legia jako pierwsza strzeliła gola, gdy Tomas Pekhart wykorzystał karnego. Po przerwie zwycięskiego gola strzelił Steve Kapuadi
Pekhart zagrał po raz pierwszy od ponad pół roku w pierwszym składzie. Nie była to jedyna nieoczekiwana zmiana w składzie warszawskiej drużyny
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Wszyscy spodziewali się, że Legia pojechała do Londynu na mecz z Chelsea tylko honorowo pożegnać się z Ligą Konferencji, a tymczasem spróbowała sprawić sensację i odrobić straty z pierwszego meczu w ćwierćfinale, gdy przegrała u siebie 0:3. Nie udało się, ale i tak sprawiła sensację, wygrywając 2:1.
Nie zagra w półfinale, czego można było się spodziewać zaraz po losowaniu, ale odpadła z honorem, nastraszyła słynnego rywala i – co najbardziej wymierne – zdobyła dla Polski i dla siebie punkty do rankingu krajowego i klubowego UEFA. W tym sezonie nic już nam nie dadzą, Polska pozostanie na 15. miejscu, ale w przyszłości mogą się przydać.
Legia nie przestraszyła się rywala. Zagrała odważniej niż w pierwszym spotkaniu. Co prawda jak zwykle w europejskich pucharów oddała rywalom piłkę, ale walczyła jak równy z równym ze słynnym rywalem, a gorąco wspierali ja w tym fani, choć znacznie mniej liczni od miejscowych kibiców, to zdominowali dopingiem na Stamford Bridge fanów gospodarzy.
Zobacz także: Tak potraktowano polskich kibiców w Anglii. Burza przed meczem Chelsea – Legia
Trener Legii Goncalo Feio dokonał czterech zmian w porównaniu do pierwszego meczu z The Blues, w tym dwóch dość zaskakujących, ale trzeba przyznać, że trafił ze składem.
Przede wszystkim zmienił bramkarza. Między słupki wrócił Vladan Kovacević kosztem Kacpra Tobiasza. Drugą niespodzianką było pojawienie się w ataku nieco zapomnianego Tomasa Pekharta. Zajął miejsce skrzydłowego Kacpra Chodyny. Czech ostatni raz w pierwszym składzie Legii znalazł się na początku października w meczu z Jagiellonią.
