NFL
Legendarny piłkarz umierał w męczarniach Więcej w komentarzu ⬇⬇⬇

Autopsja Diego Maradony potwierdza, że piłkarz zmarł po 12 godzinach agonii. Proces sądowy przeciwko siedmiu medykom, których oskarżyła rodzina piłkarskiej legendy, trwa.
Wyniki autopsji Diego Maradony, opublikowane w trakcie procesu przeciwko siedmiu medykom, ujawniają, że piłkarz zmarł po 12 godzinach cierpienia. Przyczyną śmierci legendarnego piłkarza był obrzęk płuc z niewydolnością serca i kardiomiopatią rozstrzeniową.
Proces sądowy, który rozpoczął się ponad cztery lata po śmierci Maradony, dotyczy siedmiu medyków, w tym osobistego lekarza Leopoldo Luque i psychiatry Agustiny Cosachov. Oskarżeni są o nieumyślne spowodowanie śmierci. Grozi im do 25 lat więzienia.
Biegły sądowy Forens Carlos Mauricio Cassinelli stwierdził, że śmierć Maradony nie była nagła ani niespodziewana. Jego serce ważyło dwukrotnie więcej niż normalne, a w organach zgromadziło się 4,5 litra wody.
– Serce było całkowicie pokryte tłuszczem i skrzepami krwi, które wskazują na agonię. To był pacjent, który przez wiele dni zbierał wodę. Takie coś było do przewidzenia. Każdy lekarz badający pacjenta by to znalazł – stwierdził, cytowany przez news.sky.com.
Maradona zmarł 25 listopada 2020 r. w wieku 60 lat, w prywatnym kompleksie na północ od Buenos Aires. Kilka tygodni wcześniej przeszedł operację mózgu. Śledczy wskazują na poważne błędy w opiece domowej nad legendarnym piłkarzem.
