NFL
Legendarny Konjo wziął ślub! Zdążył przed 60. urodzinami. W podróż poślubną pojechał do fast foodu!

Paweł Konnak, czyli legendarny Konjo, w końcu wziął ślub. O artyście, który w ostatnich latach żył na uboczu polskiego show-biznesu, nagle bardzo ważną wiadomość przekazał jego oficjalny fanpage na Facebooku.. Współzałożyciel formacji Totart poślubił Magdę. Znany z oryginalnych pomysłów Konjo zdążył zmienić stan cywilny przed 60. urodzinami. W podróż poślubną pojechał z żoną… do fast foodu!
Konjo to prawdziwa ikona środowiska artystycznego, choć jego twórczość zwykle była nieco niszowa. Ale nie zawsze. Część osób kojarzy go z występów w show TVP “Gwiazdy tańczą na lodzie”, a część ze współpracy z grupą Ich Troje. Paweł Konnak występował na scenie jako konferansjer. Pojawił się też w programie “Jestem, jaki jestem”, który nagrywany był w domu Michała Wiśniewskiego. W przeciwieństwie do swojego czerwonowłosego kolegi Konjo nigdy nie był typem celebryty. Żył sobie spokojnie z dala od medialnych fleszy i zajmował się swoją twórczością, która raczej nie była adresowana do masowego odbiorcy. W jego życiu jednak właśnie wydarzyło sie coś szczególnego, o czym postanowił poinformować jego oficjalny fanpage. Paweł Konnak wziął ślub! Artysta w tym roku skończył 59 lat, więc zdążył się ożenić przed 60. urodzinami! Jak przystało na performera, nawet dzień ślubu musiał być u niego nieszablonowy. I był.
Warto zwrócić wagę na to, że panna młoda nie miała białej sukni. Jeszcze bardziej intrygujące jest miejsce, do którego odbyła się podróż poślubna. Choć “podróż” w tym wypadku to zdecydowanie za duże słowo.
Dramat Roxie Węgiel. Po ślubie z Kevinem straciła przyjaciół. Co tam się wydarzyło?
Z dziką radością informujemy, że dnia 8 marca w Gdańsku panna Magda i pan Pawel Konjo Konnak zawarli związek małżeński. Szczęśliwi małżonkowie udali się w podróż poślubną do Chojnic, aby spożyć uroczysty obiad w słynnym kaszubskim fast foodzie
czytamy we wpisie.
Starsi widzowie Pawła Konnaka pamiętają jeszcze z lat 90. W duecie z Krzysztofem Skibą prowadził wówczas popularny program satyryczny “Lalamido”.
Myślę że “Lalamido” był dzieckiem obłąkanych lat 90. i ściśle rezonował z odlotem swojego czasu. Choć wiekopomne idejki naszego wylewu medialnego wciąż są obecne chociażby w twórczości Tymona Tymańskiego i Big Cyca, w naszych książkach czy akcjach scenicznych
– wspominał po latach artysta w rozmowie z magazynem “Prestiż”.
