NFL
Lech Wałęsa nie wytrzymał. Niewiarygodne, jak były prezydent nazwał Sławomira Mentzena

Rosnąca popularność kandydata na prezydenta z Konfederacji jest zmartwieniem nie tylko dla Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego, ale również dla byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla w szczerym wywiadzie nazwał Sławomira Mentzena “odpadem”.
Lech Wałęsa i Sławomir Mentzen.1
Zobacz zdjęcia
Lech Wałęsa i Sławomir Mentzen. Foto: Zuma, Katarzyna Naworska / newspix.pl
Nowy sondaż Instytutu Badań Pollster dla “Super Expressu” potwierdza, że popularność Sławomira Mentzena rośnie. Kandydat na prezydenta z Konfederacji może liczyć na 19 proc. głosów badanych, co zapewnia mu miejsce na podium w wyścigu o Pałac Prezydencki. Z kolei Karol Nawrocki może liczyć na poparcie 23 proc. respondentów. Liderem sondażu niezmiennie pozostaje prezydent Warszawy — Rafał Trzaskowski, na którego gotowych jest oddać głos aż 35 proc. badanych. Co ciekawe, Mentzen cieszy się większym poparciem niż sama Konfederacja, której wynik w tym samym badaniu wyniósł 18,08 proc.
Rosnącą popularności Mentzena postanowił skomentować były prezydent Lech Wałęsa. W rozmowie z “Wprost” laureat Pokojowej Nagrody Nobla ostro skrytykował obecny stan polityki w Polsce. – Wielu wspaniałych Polaków, ludzi sukcesu, olewa politykę, dlatego wchodzą do niej nieudacznicy — stwierdził Wałęsa.
– Wartościowi obrazili się na politykę, nie chcą się ubrudzić, brzydzą się nią, więc mamy, co mamy. Zostało paru porządnych, ale reszta to odpady, którym nigdzie się nie udało i weszli do parlamentu
podkreślił były prezydent w rozmowie z “Wprost”.
Zapytany wprost, czy zalicza Sławomira Mentzena do “odpadów”, odpowiedział bez zawahania się – oczywiście.
