Kurzajewski odpowiada na medialne ataki Smaszcz. “Nie rozumiem wycieczek w stronę Kasi”

Maciej Kurzajewski znalazł się w centrum medialnej burzy po rozwodzie z Pauliną Smaszcz. W najnowszym wywiadzie opowiedział o swoim podejściu do całej sprawy i zapowiedział zdecydowane kroki prawne. W pewnym momencie stanął w obronie swojej ukochanej, Katarzyny Cichopek.

Zmieniający się wizerunek Macieja Kurzajewskiego jest obecnie tematem, który przyciąga uwagę mediów bardziej niż jego profesjonalne osiągnięcia. Po 23 latach małżeństwa z Pauliną Smaszcz i głośnym rozwodzie, dziennikarz stał się obiektem sensacyjnych doniesień i komentarzy, które często wykraczają poza granice prywatności. W wywiadzie dla Świata Gwiazd dziennikarz opowiedział o swoich doświadczeniach i konsekwencjach, jakie niesie za sobą konflikt z byłą żoną, który nie omija również jego dzieci i narzeczonej, Katarzyny Cichopek.

W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem Maciej Kurzajewski otwarcie opowiedział o wpływie konfliktu na jego życie prywatne i zawodowe. Prowadzący wywiad stwierdził, że ostatni wywiad Pauliny Smaszcz mógł wpłynąć na jego odpadnięcie z “Tańca z gwiazdami”.

Ja też to słyszałem, nie wiem, nie potrafię tego ocenić, jak duży miało to wpływ. Uważam, że cała ta sytuacja jest dla mnie żenująca.

Ja jestem 5 lat po rozwodzie. Cały czas tego typu sytuacje są podnoszone na forum publicznym przez drugą stronę, w tym przypadku moją byłą żonę. Starałem się jak najlepiej zakończyć nasze małżeństwo i odpowiedziałem na prośbę o rozwód — to moja żona złożyła pozew rozwodowy — i wydawało mi się, że możemy to od początku do końca załatwić w jak najbardziej elegancki sposób. Proszę mi wierzyć, że dołożyłem wszelkich starań, żeby tak było, łącznie z podziałem majątku — opowiedział w wywiadzie dla Świata Gwiazd.

Dziennikarz podkreślił, że największym obciążeniem są nieustanne ataki ze strony Pauliny Smaszcz, które odbijają się echem na jego najbliższych, w tym dorosłych synach. Prezenter Polsatu zaznaczył, że jest w związku z Katarzyną Cichopek od trzech lat i wszelkie insynuacje na temat ich relacji są dla niego nie tylko bolesne, ale i nieprawdziwe.

Oczywiście, że to wpływa na mój wizerunek, takie nękanie, bo tak bym to nazwał z mojej perspektywy, ale tak naprawdę to jest najtrudniejsze dla dzieci, dla moich synów. (…) Ja na ten casting, do tego programu nie zostałem zaproszony, a jestem w tym wykorzystywany. Mało tego, co do mojej osoby, powiedzmy, że to jeszcze mogło się wydarzyć, no bo byliśmy małżeństwem, natomiast zupełnie nie rozumiem tych wycieczek w stronę Kasi, bo ona tutaj w żaden sposób nie powinna być zaczepiana. Nie odegrała kompletnie żadnej roli tutaj (…)

Ja jestem z Kasią od 3 lat, jesteśmy bardzo szczęśliwi i dorabianie do tego historii, które byłyby wygodne dla drugiej strony, jest dla mnie po prostu czymś głęboko zasmucającym, ale też zamierzam doprowadzić te wszystkie rzeczy, które są pomówieniami, które są nieprawdą, do końca w sądzie — zapowiedział.