Connect with us

NFL

Kontrowersje wokół Igi Świątek. Fibak: “Ja się z tym zupełnie nie zgadzam”

Published

on

Wszyscy narzekają na serwis Igi Świątek. Ja się z tym zupełnie nie zgadzam. Serwis Igi był wielokrotnie krytykowany, ale ja mam na ten temat zupełnie inne zdanie. Uważam, że Iga przez cały turniej Australian Open serwowała rewelacyjnie, a jej drugie podanie należy do najlepszych w całym tourze – stwierdził w rozmowie z Polsat Sport legendarny…

Wszyscy narzekają na serwis Igi Świątek. Ja się z tym zupełnie nie zgadzam.

Serwis Igi był wielokrotnie krytykowany, ale ja mam na ten temat zupełnie inne zdanie. Uważam, że Iga przez cały turniej Australian Open serwowała rewelacyjnie, a jej drugie podanie należy do najlepszych w całym tourze – stwierdził w rozmowie z Polsat Sport legendarny tenisista Wojciech Fibak.

Michał Białoński, Polsat Sport: Iga Świątek była bliska awansu do finału Australian Open, ale ostatecznie przegrała z Madison Keys. Jak Pan ocenia jej występ w Melbourne?

Wojciech Fibak, legenda tenisa: Od wielu lat zimowe miesiące spędzam we Francji, gdzie w moim domu cieszę się jazdą na nartach. Właśnie stamtąd śledziłem Australian Open. Nawet „Le Figaro”, jedna z najważniejszych francuskich gazet, poświęciła całostronicowy artykuł Idze, opisując ją jako faworytkę turnieju, prezentującą się lepiej niż Sabalenka i będącą w szczytowej formie.

Niestety, gdy ten artykuł się ukazał, Iga już odpadła z rywalizacji.

Dlaczego Świątek przegrała?

Nie nazwałbym tego porażką. To określenie nie pasuje do tego, co Iga zaprezentowała w meczu z Keys. Bardziej odpowiednie byłoby tu słowo „remis”. Obie zawodniczki zasłużyły na zwycięstwo, rozgrywając fenomenalne spotkanie na kosmicznym poziomie. Madison i Iga zachwycały potężnymi, precyzyjnymi uderzeniami blisko linii bocznych. Madison poprawiła swoje poruszanie się po korcie – choć nadal daleko jej do Igi – co pozwoliło jej na wyrównaną walkę.

Iga natomiast odzyskała swój forhend, jedną z jej głównych broni, który w drugiej połowie ubiegłego sezonu był niewidoczny. W Melbourne ten element gry powrócił do jej arsenału i stał się, obok bekhendu i doskonałej szybkości na korcie, jej największym atutem. Dzięki temu Świątek zdołała rozegrać świetne mecze zarówno w United Cup, jak i w Australian Open.

Drugi set półfinału wymknął się jej jednak zbyt łatwo?

To prawda, ale mimo to Iga zagrała heroicznie. Trafiła na Madison Keys, która przez cały turniej prezentowała znakomitą formę. Amerykanka pokonała wybitne rywalki, takie jak Rybakina, Collins czy Switolina, z trudem, ale jednak zwyciężając. To były przeciwniczki światowej klasy.

Wydawało się, że zmęczenie rywalek zadziała na korzyść Igi, ale stało się inaczej. Z doświadczeniem, jakie mam, byłem niemal pewny, że to Polka wygra, zwłaszcza że Madison nie wykorzystała kilku swoich szans. Kiedy Iga serwowała po mecz, wierzyłem, że już nic jej nie zagrozi.

A jednak w tie-breaku prowadzenie wymknęło się Idze z rąk.

To prawda. Miała sześciokrotnie szansę, by odskoczyć na trzy punkty. Niestety, końcówka należała do Keys, która zaskoczyła kilkoma potężnymi uderzeniami. Pojawił się też prosty błąd z forhendu Igi, wynikający z napięcia i presji. To nie umniejsza jednak jakości całego meczu, który można porównać do największych osiągnięć Djokovicia, Federera czy Nadala.

Czy krytyka pod adresem serwisu Igi jest uzasadniona?

Nie zgadzam się z tym. Uważam, że Iga serwowała znakomicie przez cały turniej, a jej drugie podanie należy do najlepszych w tourze. W drugiej połowie ubiegłego sezonu problemem był jedynie forhend, który na szczęście powrócił do normy. Dzięki temu Iga może patrzeć z podniesioną głową na resztę sezonu. Jest w świetnej formie, dobrze zmotywowana i z technicznie dopracowanym repertuarem zagrań.

Podsumowując, występ Igi Świątek w Melbourne był sukcesem. Choć zabrakło happy endu, poziom gry, który zaprezentowała, pozwala z optymizmem patrzeć na kolejne turnieje.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247