Kasia Tusk nie gryzie się w język, tak skomentowała spotkanie Zełenskiego z Trumpem. Krótko i dosadnie

Córka
Donalda Tuska od wielu już lat prowadzi bloga, na którym chętnie dzieli się z czytelnikami poradami modowymi oraz sprawdzonymi przepisami. Na tym jednak nie koniec, ponieważ od czasu do czasu ujawnia kulisy zacisza domowego. Przypomnijmy, że Kasia Tusk jest też aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie zabiera głos w ważnych społecznie sprawach. Tak też zrobiła ostatnio.

Niedawno Kasia Tusk postanowiła skomentować spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu w Waszyngtonie. Córka obecnego premiera nie kryje goryczy i mówi wprost, że jest zniesmaczona zachowaniem prezydentów Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

Córka Donalda Tuska udostępniła na InstaStory zdjęcie dyskutujących prezydentów. „Czy wy to widzieliście? Czy dziś prawo siły jest potężniejsze niż nasze wartości?”, napisała Wyoming.

Przypomnijmy, że w miniony piątek, czyli 28 lutego Wołodymyr Zełenski spotkał się z amerykańskimi politykami. Doszło wówczas do bardzo burzliwej wymiany zdań, którą śledził cały świat. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, czyli J.D Vance stwierdził, że prezydent Zełenski nie ma szacunku do Donalda Trumpa. W odpowiedzi usłyszał, że nigdy nie był w Ukrainie. Głos zabrał również Trump, który podkreślił, że Wołodymyr Zełenski „nie jest w pozycji, aby cokolwiek dyktować” oraz zarzucił mu, że nie jest wdzięczny za pomoc od USA.

Ostatecznie spotkanie trwało ponad 20 minut. Co więcej, została odwołana konferencja prasowa oraz odwołano podpisanie, zapowiadanej wcześniej umowy ukraińsko-amerykańskiej. Z informacji, jakie podaje Fox News wynika, że Trump wyprosił Zełenskiego z Białego Domu. „Drogi Wołodymyrze Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami”, napisał na platformie X Donald Tusk.