Kamil Durczok bez wątpienia był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy TVN. Zmarł 16 listopada 2021 roku

Kamil Durczok zmarł we wtorek nad ranem – potwierdziło Uniwersyteckie Centrum Kliniczne imienia profesora Kornela Gibińskiego w Katowicach, do którego trafił dziennikarz. Miał 53 lata.

Do szpitala Kamil Durczok został przyjęty w poniedziałek po południu. Zmarł we wtorek nad ranem. Informację o śmierci dziennikarza podał magazyn “Press”, potem potwierdziło ją Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. Gibińskiego w Katowicach.

Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego SUM w Katowicach. Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 (16.11 br.) w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia” – poinformował szpital w komunikacie.

Kamil Durczok był jednym z najbardziej znanych polskich dziennikarzy. Karierę zaczynał jako radiowiec w Studenckim Radiu Egida, a następnie w Radiu Katowice. Później 13 lat związany z Telewizją Polską, gdzie prowadził główne wydania “Wiadomości” oraz programy publicystyczne. W 2006 roku przeszedł do TVN, gdzie został redaktorem naczelnym “Faktów” oraz jednym z prowadzących program. Odszedł w 2015 roku po tym, gdy specjalnie powołana komisja potwierdziła “przypadki niepożądanych zachowań włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym”. On sam konsekwentnie zarzutom zaprzeczał. Następnie Durczok założył lokalny portal silesion.pl, miał także swój program w Polsat News. Ostatnio zawodowo udzielał się w projekcie internetowym Durczokracja.

Dziennikarz prowadził także rozmowy polityczne w RMF FM, miał też felieton we “Wprost”.

Był laureatem nagród dziennikarskich, między innymi Dziennikarza Roku w konkursie Grand Press, Wiktora, Złotej Telekamery.

W 2003 roku Kamil Durczok przeszedł chorobę nowotworową. W roku 2020 przyznał, że cierpi na chorobę alkoholową i depresję. W 2021 roku został skazany za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu.