Kaczyński na ten widok nie pozostał obojętny. Nagle przed kościołem wyjął portfel

Jarosław Kaczyński złożył Polakom świąteczne życzenia, by następnie udać się do kościoła ze święconką. Wielkanocny koszyczek przykrył ozdobną serwetką, bo — jak sam przyznał — był bardzo skromny. Przed wejściem do świątyni spotkał mężczyznę zbierającego pieniądze na leki. Prezes PiS nie pozostał obojętny — wyciągnął portfel i wręczył mu banknot.

Jarosław Kaczyński wręczył mężczyźnie 50 zł.22
Zobacz zdjęcia
Jarosław Kaczyński wręczył mężczyźnie 50 zł. Foto: Materiały redakcyjne
Jarosław Kaczyński nie ukrywa przywiązania do wiary i tradycji. W sobotni poranek złożył Polakom wielkanocne życzenia, a następnie udał się do kościoła, by poświęcić pokarm. Z koszyczkiem przykrytym ozdobną serwetką szedł w stronę świątyni, gdy spotkał mężczyznę zbierającego pieniądze na leki.

W okresie świątecznym prezes PiS postanowił spełnić dobry uczynek. Zatrzymał się, wyjął portfel i wręczył mężczyźnie 50 zł. Z uśmiechem na ustach wszedł do kościoła, postawił koszyczek na stole i przyklęknął przy ołtarzu. Po opuszczeniu świątyni do Kaczyńskiego podeszli młodzi ludzie, z którymi chętnie zrobił sobie zdjęcie.

W sobotni poranek na profilu Prawa i Sprawiedliwości opublikowano nagranie z życzeniami prezesa partii. — Zbliżają się święta Wielkiej Nocy, piękne święta Zmartwychwstania Pańskiego. Chciałem z tej okazji złożyć państwu najserdeczniejsze życzenia Wesołych Świąt, ale także wszelkiego szczęścia. Wszystkiego, co dobre. Wszystkiego, czego oczekujecie od życia — mówił.

Następnie dodał, że “chciał złożyć także inne życzenia”. — Nad Polską dzisiaj ciemne chmury. Mamy trudny czas. I życzę państwu, każdemu z osobna i wszystkim naraz, by ten czas się skończył. To będzie dobre dla nas wszystkich, dla naszego narodu, ale także dla każdego indywidualnie — kontynuował.

Jak stwierdził, przysłuży się to także tym, “którzy może dzisiaj nie zdają sobie z tego sprawy”. — Ten czas powinien się skończyć. Te święta mogą być takim momentem zapowiedzi, że pewien okres, niedobry okres w naszym życiu narodowym, w naszym życiu społecznym, się kończy — podsumował