Jest decyzja sądu w sprawie majątku po Ciechowskim. “Będziemy składać apelację”

22 grudnia 2024 r. minęły 23 lata od śmierci Grzegorza Ciechowskiego, lidera legendarnego zespołu Republika. Po jego odejściu rozgorzał rodzinny spór o majątek. Weronika, najstarsza córka artysty, nieuwzględniona w jego testamencie, chce praw do tantiem po ojcu oraz wpływu na wykorzystywanie jego twórczości. Sąd właśnie wydał wyrok w tej sprawie. Sprawa skończyła się decyzją korzystną dla Anny Skrobiszewskiej. Powództwo Weroniki Ciechowskiej zostało oddalone.

Weronika Ciechowska, Grzegorz Ciechowski, Anna Skrobiszewska.7
Zobacz zdjęcia
Weronika Ciechowska, Grzegorz Ciechowski, Anna Skrobiszewska.
Grzegorz Ciechowski, muzyk, kompozytor i autor tekstów, zmarł w 2001 r. w wyniku komplikacji po operacji serca. Osierocił czwórkę dzieci – córkę Weronikę ze związku z Małgorzatą Potocką i trójkę z małżeństwa z Anną. Muzyk zostawił testament, w którym cały majątek zapisał Annie Ciechowskiej (obecnie, po drugim mężu Skrobiszewskiej – red.).

Niedawno najstarsza córka Ciechowskiego spotkała się z macochą w sądzie, bo walczy o majątek po ojcu. Wcześniej Weronika dostała zachowek w wysokości 40 tys. zł. W 2006 r. panie dogadały się i doszło do sądowej ugody. Niestety potem relacje Anny i Weroniki się pogorszyły, a córka muzyka nie ma praw do gigantycznych, wynoszących ok. 400 tys. zł rocznie, tantiem po ojcu.

Na temat procesu sądowego wypowiadał się w “Fakcie” prawnik Ciechowskiej, prof. Marcin Asłanowicz. Powiedział, że podczas ostatniej rozprawy Anna Skrobiszewska przyznała, że przez 20 lat wypłacono w sumie ok. 8 mln zł. z tytułu praw autorskich po zmarłym mężu.

Do tej pory w sądzie zeznawały już Małgorzata Potocka i jej druga córka, pasierbica Ciechowskiego, Matylda Robakowska-King oraz Zbigniew Krzywański, muzyk Republiki i przyjaciel zmarłego muzyka, a także menedżer Republiki, Jerzy Tolak. Rozprawa 24 marca odbyła się w trybie zdalnym.

Jak udało nam się dowiedzieć, sprawa skończyła się decyzją korzystną dla Anny Skrobiszewskiej.

— To prawda, sąd oddalił powództwo, uznając je za całkowicie bezzasadne — mówi nam Wojciech Skrobiszewski, mąż pozwanej przez Weronikę Ciechowską Anny Skrobiszewskiej.

— Powództwo do tej ugody, którą pani Ciechowska zawarła z panią Skrobiszewską, było złożone za późno i teraz sąd nie mógł tego roszczenia zasądzić. Pani Skrobiszewska nadużyła zaufania Ciechowskiej, zmusiła ją do podpisania ugody, bardzo niekorzystnej dla Weroniki Ciechowskiej, gdy ta skończyła 18 lat. Sąd podkreślał wielokrotnie, że moralna ocena tego działania pani Skrobiszewskiej jest jednoznaczna, może być przez każdego dokonywana bezpośrednio. Pani Weronika jest dosyć mocno sfrustrowana tym rezultatem. Będziemy składać apelację, bo na ten moment wyrok jest negatywny dla pani Ciechowskiej — powiedział nam prawnik Weroniki Ciechowskiej, mec. Marcin Asłanowicz.