NFL
Iga Świątek w żałobie po śmierci dziadka. Łączyła ich wyjątkowa wieź: “Zawsze wierzył, że mogę osiągać wspaniałe rzeczy

Iga Świątek pożegnała ukochanego dziadka. W jednym z wywiadów wspominała, jak wiele mu zawdzięcza. Tenisistka zadedykowała mu zwycięstwo w Australian Open 2025. “Gdyby nie on, toby mnie tutaj nie było”, mówiła.
Iga Świątek, światowej klasy tenisistka, przeżywa osobistą tragedię, Sportsmenka pożegnała ukochanego dziadka. Tuż przed turniejem WTA w Madrycie uczestniczyła w jego pogrzebie. W wywiadach podkreślała zawsze, że łączy ich wyjątkowa wieź. To dziadkowi Iga Świątek zadedykowała jedno ze swoich zwycięstw, podkreślając jego ogromny wpływ na jej karierę.
Tragiczna wiadomość przed turniejem w Madrycie. Iga Świątek pożegnała bliskiego członka rodziny
Przed rozpoczęciem prestiżowego turnieju WTA 1000 w Madrycie Iga Świątek musiała zmierzyć się z osobistą tragedią. Tenisistka straciła ukochanego dziadka – osobę, która była dla niej niezwykle ważna. Jak podawały media, Iga Świątek uczestniczyła w jego pogrzebie jeszcze przed udziałem w zawodach, pogrążona w żałobie i głębokim smutku. Te wiadomości potwierdziła jej PR managerka, Daria Sulgostowska i poprosiła o uszanowanie prywatności.
Iga Świątek zakończyła udział w turnieju 1 maja, czwartkowym meczem z Coco Gauff. Polka przegrała w dwóch setach 6:1, 6:1. Dla wielu może być to zaskoczenie, jednak należy podkreślić, że strata bliskiej osoby to zawsze potężne emocjonalne obciążenie, które mogło odbić się na jej sportowej formie. Komentatorzy mówili o słabszym dniu, fizycznym zmęczeniu. Ale ci, którzy znają Igę lepiej, widzieli więcej.
„Zanim pogrzebiemy Djokovicia i Świątek po dziwnym zachowaniu Novaka i widocznej nerwowości Igi, warto zauważyć, że oboje przechodzą przez skomplikowany okres. Kilkoro bliskich przyjaciół Djoko ma problemy zdrowotne, a Iga straciła dziadka tuż przed turniejem”, pisał dziennikarz, Benoit Maylin. Choć Iga Świątek nie zdecydowała się publicznie opowiedzieć o stracie, jej milczenie mówiło więcej niż tysiąc słów. Emocje odbijały się w każdym spojrzeniu, każdym geście, w sposobie poruszania się po korcie. Mimo bólu, tenisistka wyszła i zagrała mecz. Nie przestaje trenować i walczy dalej. Przygotowuje się do startu w Rzymie, by chwilę później zawitać tam, gdzie czuje się najlepiej – na kortach w Paryżu, na legendarnym Roland Garros.
Rodzina jest dla niej bardzo ważna – to ich stawia na pierwszym miejscu. Stanowią jej siłę i wsparcie. Iga Świątek rzadko zabiera głos na temat swojej prywatnej przestrzeni. Jednak wiadomo, że z dziadkiem łączyła ją wyjątkowa więź. Polska tenisistka wiele mu zawdzięcza. Zaledwie kilka miesięcy temu triumfowała w Australian Open 2025. Po sukcesie w meczu z Emmą Raducanu skierowała swoje słowa do wyjątkowej osoby. To dziadkowi zadedykowała zwycięstwo i swój udział w turnieju.
Od zawsze chciałam zadedykować jakiś turniej dziadkowi, ale nigdy mi to nie przyszło do głowy. Nie mam zbyt dużej wyobraźni i nie jestem kreatywna, ale myślę, że teraz czwarta runda to już jest dobry wynik, więc ten turniej, z tym, jak gram, zasługuje na to, żebym mogła go komuś zadedykować. Chciałabym zadedykować go dziadkowi”, mówiła w poruszających słowach w rozmowie z Eurosportem. Dziadek odegrał kluczową rolę w jej sportowej drodze.
