Connect with us

NFL

Iga Świątek musi podjąć bardzo trudną decyzję. Nie ma dobrego rozwiązania

Published

on

Na decyzję Igi Świątek czekają tysiące Polaków. To nie może dziwić, w końcu rzadko zdarza jej się występować przed domową publicznością. A jednak w tym sezonie wcale nie jest pewne, że ostatecznie zobaczymy ją w barwach reprezentacji Polski w turnieju Billie Jean King Cup w Radomiu. Jej nieobecność byłaby gigantycznym osłabieniem, ale… jednocześnie byłaby w pełni zrozumiałą decyzją. Przy tym wszystkim żaden z potencjalnych wyborów nie musi być dobrym rozwiązaniem

Wciąż nie wiemy, czy Iga Świątek pomoże reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup. Pojawiają się głosy, że być może przed kolejnymi startami przydałaby jej się nieco dłuższa przerwa
Sama Iga przekonywała wielokrotnie, że zależy jej na grze dla reprezentacji Polski i stara się robić to zawsze wtedy, kiedy tylko ma taką możliwość
Jeśli zdecyduje się zagrać dla Polski, spełni marzenia kibiców, zwiększy szanse naszego zespołu na awans do finałów, ale straci szansę na kilka dni odpoczynku
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
W połowie marca dowiedzieliśmy się, że w składzie Polski na turniej kwalifikacyjny Billie Jean King Cup w Radomiu znalazły się Magda Linette, Magdalena Fręch, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa. Nazwisko piątej tenisistki w kadrze Dawida Celta pozostaje zagadką, choć nie ma najmniejszych wątpliwości, że wszystko zależy od decyzji Igi Świątek. Wiceliderka rankingu WTA pożegnała się z imprezą w Miami na etapie ćwierćfinału, a teraz zacznie się dla niej sezon na mączce.

Problem polega jednak na tym, że w ostatnich dniach, zwłaszcza po porażce z Alexandrą Ealą, mówiło się coraz głośniej o przyczynach nieco gorszej dyspozycji Świątek na początku tego sezonu. Niektórzy mówili nawet, że być może przed kolejnymi startami przydałaby jej się nieco dłuższa przerwa. Możliwe, że sama tenisistka zdecyduje się na takie rozwiązanie właśnie w czasie meczu Polski. Ale sama doskonale wie, że to wcale nie jest optymalne rozwiązanie.

Iga Świątek wprost mówiła w przeszłości o tym, że kalendarz sezonu tenisowego jest napięty do granic możliwości i nie przewiduje możliwości odpoczynku w trakcie sezonu. Trzeba więc korzystać z pojedynczych dni, jakie pojawiają się przed kolejnymi startami. Udział w imprezie Billie Jean King Cup sprawiłby, że odpoczynek musiałby zostać skrócony o kilka dni. Ale wszystko ma swoje konsekwencje.

Z pewnością najwybitniejsza tenisistka w historii naszego kraju zdaje sobie sprawę z tego, że bilety na mecze Polek rozeszły się na pniu. Że tysiące fanów wykupiły wejściówki głównie po to, by mieć szansę na podziwianie jej gry. Wreszcie, na pewno wie też, jak wielką pomocą byłaby dla naszej drużyny. Bez niej szanse na awans do turnieju finałowego na koniec sezonu spadłyby drastycznie.

Sama Iga przekonywała wielokrotnie, że zależy jej na grze dla reprezentacji Polski i stara się robić to zawsze wtedy, kiedy tylko ma taką możliwość. Ale występy w tak wielu dużych turniejach, zazwyczaj trwające aż do półfinałów lub finałów, powodują ogromny wysiłek fizyczny. To musi kiedyś odbić się na kondycji Świątek. Do tej pory zarządza swoimi startami w najlepszy możliwy sposób, ale to przede wszystkim dlatego, że sama wie, z których występów powinna zrezygnować.

Żadne rozwiązanie nie jest optymalne
Teraz czeka ją bardzo trudny wybór. Jeśli zdecyduje się zagrać dla Polski, spełni marzenia kibiców, zwiększy szanse naszego zespołu na awans do finałów, ale straci szansę na kilka dni odpoczynku. A taka możliwość może nie powtórzyć się przez długie miesiące, bo wielkimi krokami zbliżają się starty w Stuttgarcie, Madrycie, Rzymie i Paryżu. W trzech ostatnich imprezach przyjdzie jej przecież bronić tytułów.

Jeśli jednak zrezygnuje z występu w reprezentacji Polski, szanse naszej kadry na awans do finałów największego turnieju reprezentacyjnego w kobiecym tenisie znacząco spadną. Tego Iga Świątek z pewnością sama chciałaby uniknąć.

Zobacz również: Rosyjska gwiazda porzuciła ojczyznę. Wypływają kulisy decyzji
Jak wiemy, nazwisko piątej uczestniczki kadry Polski na arcyważne mecze z Ukrainą i Szwajcarią poznamy najpóźniej 6 kwietnia. Niewykluczone, że w tym momencie w obozie Igi Świątek trwa dyskusja na temat tego, jakie rozwiązanie będzie najlepsze. W istocie wydaje się, że żadne z nich nie będzie optymalne, bo wszystko wiąże się ze swoimi konsekwencjami.

Polka na pewno ma też świadomość, że mecze w Radomiu odbywać się będą na zadaszonym korcie ziemnym, w warunkach zbliżonych do tych panujących w Stuttgarcie. To rozwiązanie może pomóc jej w przygotowaniach do startu w Niemczech.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 Myjoy247