NFL
Iga Świątek i Aryna Sabalenka dopadły Agnieszkę Radwańską. Po ośmiu latach

Niedługo po zakończeniu kariery przez Agnieszkę Radwańską tenisowemu światu objawiła się Iga Świątek. Choć liderka światowego rankingu ma w tym sezonie swoje problemy, to zdołała już wygrać ponad 50 meczów w roku kalendarzowym i dokonała tego drugi raz z rzędu. To samo zdołała uczynić Aryna Sabalenka i jest to pierwsza taka sytuacja od ośmiu lat, kiedy zrobiła to “Isia” oraz inna zawodniczka polskiego pochodzenia.
Oficjalny profil Eurosportu poinformował o tym, że Świątek i Sabalenka przez dwa lata z rzędu wygrywały po 50 meczów w sezonie i są pierwszą parą, która tego dokonała od lat 2015/2016, kiedy to Agnieszka Radwańska i Angelique Kerber dokonały tej samej sztuki.
Kilka dni temu Iga Świątek poinformowała o tym, że zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i na samą końcówkę sezonu oraz przyszły rok szuka nowego szkoleniowca. Dochodzące informacje mówią o tym, że Polka po raz pierwszy w swojej karierze zdecyduje się na opcję zagraniczną.
Liderka światowego rankingu opuściła już trzy turnieje z rzędu, ale teraz przygotowuje się do turnieju WTA Finals, który odbędzie się od 2 do 9 listopada w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. W treningach pomaga jej Dawid Celt, ale Polka chce znaleźć do czasu imprezy nowego trenera.
Do turnieju w Rijadzie Świątek może przystąpić z minimalną przewagą w rankingu WTA nad Aryną Sabalenką. W zestawienie live w tym momencie Świątek ma nieco ponad 1100 pkt przewagi, ale jeżeli Białorusinka wygra imprezę w Wuhan, to zniweluje różnicę do 69 pkt.
