NFL
Iga Świątek Celuje w Triumf! Rozstawiona z Numerem 2 na Qatar TotalEnergies Open 2025!

PlusLiga: Rekordowy występ Wilfredo Leona, ale Bogdanka LUK Lublin przegrywa z PGE Projektem Warszawa po tie-breaku Przez dwa sety Wilfredo Leon i jego Bogdanka LUK Lublin wręcz dominowali nad rywalami z PGE Projektu Warszawa, kontrolując przebieg spotkania i zmierzając po komplet punktów. Drugi set zakończył się miażdżącym zwycięstwem 25:11, co wskazywało na możliwe szybkie zakończenie…
PlusLiga: Rekordowy występ Wilfredo Leona, ale Bogdanka LUK Lublin przegrywa z PGE Projektem Warszawa po tie-breaku
Przez dwa sety Wilfredo Leon i jego Bogdanka LUK Lublin wręcz dominowali nad rywalami z PGE Projektu Warszawa, kontrolując przebieg spotkania i zmierzając po komplet punktów. Drugi set zakończył się miażdżącym zwycięstwem 25:11, co wskazywało na możliwe szybkie zakończenie meczu. Jednak warszawscy siatkarze pokazali ogromną wolę walki, doprowadzili do tie-breaka, a tam obie drużyny miały swoje szanse na zwycięstwo. Ostatecznie to PGE Projekt wyszedł z tego pojedynku zwycięsko, pomimo imponujących indywidualnych osiągnięć Leona, który ustanowił dwa osobiste rekordy w PlusLidze. Dzięki tej wygranej warszawski zespół umocnił swoją trzecią pozycję w tabeli i powiększył przewagę nad czwartą Bogdanką LUK.
—
Wilfredo Leon znów w znakomitej formie, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa
Każdy przeciwnik Bogdanki LUK Lublin doskonale wie, że kluczowym wyzwaniem w meczu jest powstrzymanie Wilfredo Leona. W ostatnich tygodniach reprezentacyjny przyjmujący prezentuje znakomitą dyspozycję, jednak nawet jego fantastyczna gra nie zawsze wystarcza, by lublinianie wychodzili zwycięsko z rywalizacji. W poprzedniej kolejce przeciwko ZAKS-ie Kędzierzyn-Koźle zdobył 18 punktów, ale jego drużyna przegrała po tie-breaku.
W piątkowym hicie kolejki Leon od początku był niezwykle aktywny. To właśnie jego atak dał gospodarzom prowadzenie 7:5 w pierwszym secie. Chwilę później warszawianie po raz pierwszy skutecznie zablokowali olimpijskiego wicemistrza, doprowadzając do remisu, a następnie zaczęli budować przewagę. Jurij Semeniuk popisał się skuteczną zagrywką, a Mikołaj Sawicki, partnerujący Leonowi na przyjęciu, posłał piłkę w aut. Kolejna skuteczna akcja blokiem na Leonie dała PGE Projektowi trzypunktowe prowadzenie, jednak przy stanie 16:16 gospodarze zdołali wyrównać.
Kluczowym momentem tej partii okazała się seria skutecznych zagrywek środkowego Jana Nowakowskiego, które wyraźnie utrudniły warszawianom grę. Po chwili wyrównanej walki lublinianie zapunktowali blokiem, a pierwszy tego dnia as serwisowy Leona dał im prowadzenie 21:18. Potężne zagrywki 31-letniego przyjmującego kompletnie rozbiły PGE Projekt, a Bogdanka LUK wygrała pierwszego seta 25:19.
—
Drugi set: Leon demoluje rywali, ale to nie koniec meczu
Pomimo trudnej sytuacji warszawskiej drużyny, trener Piotr Graban nie zdecydował się na radykalne zmiany. W pierwszej szóstce zabrakło Kevina Tillie’ego, którego zastąpił Tobias Brand – Francuz nie był w pełni sił. Słabsza dyspozycja fizyczna dotyczyła także Bartłomieja Bołądzia i Michała Kozłowskiego, którzy zmagali się z grypą. Dodatkowo, kontuzja wyeliminowała Linusa Webera, przez co Bołądź musiał pozostać na boisku.
Drugi set okazał się prawdziwą demonstracją siły gospodarzy. Leon rozpoczął partię od dwóch asów serwisowych, a po chwili kolejnego dołożył Aleks Grozdanow. Lublinianie perfekcyjnie wykorzystywali błędy warszawian w przyjęciu i już na początku objęli prowadzenie 11:3. Trener Graban, widząc rosnącą przewagę gospodarzy, wykorzystał obie przysługujące mu przerwy. Na boisko wszedł Karol Borkowski, ale nie zmieniło to obrazu gry – Bogdanka LUK miała aż 13 punktów przewagi.
Gospodarze bezlitośnie wykorzystywali swoje szanse, punkt zagrywką zdobył także Marcin Komenda. PGE Projekt nie był w stanie skutecznie przyjmować zagrywek – ich tzw. pozytywne przyjęcie wyniosło zaledwie 18 procent. Ostatecznie lublinianie rozbili warszawian 25:11.
—
Trzeci set: Goście wracają do gry
Wydawało się, że Bogdanka LUK Lublin pewnie zmierza po trzy punkty, zwłaszcza że początek trzeciej partii znów należał do Leona. Dwie kolejne punktowe zagrywki – jedna nieprzyjęta przez Branda, druga sprawiająca problemy libero Damianowi Wojtaszkowi – dały gospodarzom prowadzenie 7:2. Graban szybko poprosił o przerwę, co pomogło jego drużynie odzyskać równowagę.
Warszawianie zaczęli odrabiać straty i po skutecznej kontrze Jakuba Kochanowskiego doprowadzili do remisu 9:9. Mimo chwilowej słabszej dyspozycji lublinianie szybko odpowiedzieli trzema wygranymi akcjami, a Leon ponownie błyszczał w ataku.
PGE Projekt nie poddał się i ponownie wyrównał – tym razem na 17:17. Nerwowość w szeregach gospodarzy była widoczna, a trener Massimo Botti po jednej z kontrowersyjnych decyzji sędziego otrzymał żółtą kartkę. Warszawianie w końcówce zachowali więcej zimnej krwi – asem serwisowym popisał się Bołądź, a po błędzie lublinian w ataku goście zwyciężyli 25:23.
—
Czwarty set: PGE Projekt przejmuje inicjatywę
Stracona szansa na wygraną 3:0 wyraźnie podcięła skrzydła Bogdance LUK. Początkowa faza czwartego seta była wyrównana, ale warszawianie zdołali odskoczyć na 13:10. Ich przewaga rosła dzięki skutecznym blokom Semeniuka oraz dwóm punktowym zagrywkom Artura Szalpuka. Trener Botti próbował odwrócić losy meczu, wprowadzając na boisko Mateusza Malinowskiego, ale siatkarze PGE Projektu utrzymali skuteczność w ataku.
Choć Leon próbował jeszcze odwrócić losy seta, zdobywając kolejnego asa serwisowego, tym razem to nie wystarczyło. Warszawianie wygrali 25:20, a partię asem zakończył Tillie.
—
Tie-break: Rekordy Leona, ale triumf PGE Projektu
Decydująca partia rozpoczęła się od udanych akcji gości i ich dwupunktowej przewagi. Leon zdobył swój ósmy as serwisowy, co było jego nowym rekordem w PlusLidze, a blok Nowakowskiego dał Bogdance LUK prowadzenie 9:8.
W emocjonującej końcówce Leon zdobył swój 28. i 29. punkt, dając gospodarzom piłkę meczową. Jednak w decydujących momentach kluczowe okazało się wejście Andrzeja Wrony, który zablokował Leona. Ostatecznie Sawicki zaatakował w aut, a PGE Projekt wygrał tie-break 17:15.
—
Mimo rekordowych osiągnięć Leona, to PGE Projekt wyjechał z Lublina z kompletem punktów.
