NFL
Iga Świątek bez ogródek o sporze z WTA. “To są pieniądze”

Już w niedzielę Iga Świątek rozpocznie zmagania w WTA Finals 2024, jednak zanim Polka zmierzy się z Barborą Krejcikovą, poruszyła kilka ważnych tematów w rozmowie z dziennikarzami. Podczas ostatniej konferencji prasowej wiceliderka rankingu mówi o relacji z władzami tenisa i o napiętym kalendarzu, który w przeszłości krytykowała. — Pewne rzeczy zostały już ustalone, jeśli chodzi o kalendarz i obowiązkowe turnieje. To jest coś, czego w pewnym sensie nie możemy uniknąć — twierdzi Świątek.
Najlepsze tenisistki świata od kilku dni przebywają w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej, gdzie w sobotę rozpoczną się WTA Finals 2024. Zawodniczki ostatnie wolne dni przed turniejem wykorzystują na dodatkowe treningi, ale też muszą wywiązywać się ze swoich obowiązków i rozmawiają z dziennikarzami, którzy przylecieli do stolicy Arabii Saudyjskiej. Iga Świątek podczas piątkowej konferencji prasowej poruszyła temat jej relacji z tenisowymi władzami i napiętego kalendarza, który kilkukrotnie krytykowała.
Dziennikarz zapytał Igę Świątek o napięty kalendarz i o pominięte turnieje
— W tym roku mówiłaś o napiętym kalendarzu, wielu fanów uważa, że w twoich wypowiedziach jest dużo zdrowego rozsądku. Od tego czasu przegapiłeś kilka dużych turniejów. Czy czujesz, że władze tenisa słuchają, gdy masz coś do powiedzenia na tematy takie jak kalendarz? — pyta jeden z dziennikarzy na konferencji.
