Idzie po Kryształową Kulę jak burza, o żonie mówi z wielką miłością. Mało kto wie, że ukochana Filipa Gurłacza to znana aktorka

Na co dzień lubiany aktor, który zyskał popularność i sympatię widzów dzięki rolom w takich produkcjach jak “Miasto 44” czy “Pierwsza miłość”, a od niedawna także uczestnik 16. edycji “Tańca z gwiazdami”. W życiu prywatnym Filip Gurłacz ma ogromne wsparcie w swojej żonie, którą poślubił ponad dekadę temu. Małgorzata Patryn-Gurłacz tak jak jej mąż, jest aktorką. Widzowie mogą regularnie oglądać ją na ekranie. Gurłacz podkreśla, że gdyby nie ukochana, nie byłoby go w tym miejscu, w którym jest dzisiaj.

Już od pierwszego odcinka tanecznego show aktor pokazuje swoją determinację, pracowitość i dryg do tańca. Jak przyznał w jednym z wywiadów, jako dziecko wziął udział w kilku warsztatach tanecznych, ale nie dotarł nigdy do żadnych poważnych konkursowych rywalizacji. Dzisiaj trenuje pod okiem wymagającej trenerki Agnieszki Kaczorowskiej. Para w minioną niedzielę zdobyła od jury maksymalną liczbę punktów, ich taneczne popisy doceniają także widzowie show. “Najpiękniejszy taniec jaki widziałam w tańcu z gwiazdami… co za emocje, jesteście najlepsi! Trzymam za was kciuki i wierzę że kryształowa kula będzie wasza!”, czytamy w komentarzach.

Była jego koleżanką ze studiów aktorskich na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku, ale szybko pojawiło się pomiędzy nimi poważne uczucie. Filip Gurłacz poślubił Małgorzatę Patryn już rok po tym, jak został absolwentem. Pierwsze lata ich związku wystawiły parę na poważną próbę. Kariera młodego aktora prężnie rozwijała się w stolicy, podczas gdy jego żona grała na deskach serialu w Legnicy. Gurłacz przyznał, że w tamtym czasie stracił kontrolę nad swoim życiem i przysłowiowa “sodówka” uderzyła mu do głowy. Powrót na właściwe tory zawdzięczał właśnie żonie.

“Był taki okres, że bardzo bałaganiłem” – wyznał w jednym z wywiadów, dodając, że na szczęście jego żona okazała się “specjalistką od gaszenia pożarów”. “Potrafiła z miłością ugasić każdy pożar we mnie i dookoła mnie” – powiedział na łamach “Rewii”.

Filip nie ukrywa, że to dzięki żonie i rodzinie zrozumiał, co w życiu jest najważniejsze. W trudnych momentach to Małgorzata była dla niego wsparciem, dając mu nie tylko miłość, ale i cierpliwość, której – jak sam przyznaje – czasami bardzo potrzebował.

Dziś oboje prowadzą spokojne życie w stolicy, wychowując dwóch synów – Michała i Józefa, a także grając w tym samym serialu Polsatu. Małgorzata Patryn-Gurłacz w “Pierszej miłości” wciela się w rolę Hanny Oleckiej, ambitnej prezenterki telewizyjnej. Z kolei jej mąż gra postać Oskara Korzeniowskiego.