Ich historia miłości jest inna niż wszystkie. Szymon Hołownia poznał swoją żonę Urszulę Brzezińską-Hołownię w bardzo ciekawym miejscu..

O Szymonie Hołowni zrobiło się głośno, gdy postanowił się rozstać z programem rozrywkowym „Mam Talent”, z którym związany był przez ponad 10 lat. Powodem, dla którego wycofał się z show-biznesu, było rozpoczęcie jego kariery politycznej. W 2020 r. brał udział w kampanii wyborczej na stanowisko prezydenta. Chociaż udało mu się zdobyć poparcie wielu osób, niestety nie osiągnął upragnionego stanowiska. To go jednak nie zdemotywowało: Szymon Hołownia kontynuował swoją pracę, która w listopadzie 2023 r. zaowocowała mianowaniem go marszałkiem Sejmu. W jego życiu prywatnym również wszystko wydaje się układać. Z żoną Urszulą Brzezińską-Hołownią tworzą od ponad siedmiu lat zgraną parę. Razem wychowują dwójkę dzieci. Ich wspólna droga zaczęła się jednak w bardzo nietypowym miejscu…

Zanim Szymon Hołownia poznał miłość życia, sądził, że jego powołaniem może być zakon. Dwa razy próbował dołączyć do dominikanów, jednakże bezskutecznie. Pierwszy raz plany pokrzyżował mu stan zdrowia. Gdy próbował ponownie, zrezygnował w ostatniej chwili. Dotarło do niego, że to nie jest droga, którą chce iść.

Wkrótce później zaczął pracować w telewizji i został prowadzącym programu Mam Talent. To właśnie przy kręceniu z Marcinem Prokopem jednego z odcinków show w 2014 r. poznał Urszulę. „Kręciliśmy materiał, udawaliśmy pilotów z Top Gun, którzy chodzą w zachodzącym słońcu pasem startowym. I tak to się wszystko potoczyło, że spotkaliśmy się z moją żoną”, zdradził w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Co takiego robiła jego przyszła żona w tak specyficznym miejscu jak pas startowy? Okazało się, że Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotem myśliwca MiG-29 w stopniu porucznika w Siłach Powietrznych RP! I to jeszcze jaką! Za udane lądowanie awaryjne z wyłączonymi silnikami została uhonorowana nagrodą Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Choć nie jest to zawód, który wybiera wiele pań, żona Szymona Hołowni, udowadnia, że nie ma granic. „Czuję się jak mąż Angeli Merkel, który też zwykle jest jedynym mężczyzną na spotkaniach z udziałem żon premierów”, mówił polityk w Newsweeku, nawiązując do tego, że jest partnerem pilotki.