NFL
Gigantyczna pułapka przed Igą Świątek. Tak dużo stracić może tylko ona

Dla Igi Świątek rozpoczyna się kluczowy i najtrudniejszy etap tego sezonu. Na mączce ma do obrony aż 4195 pkt z 4500 możliwych za ten okres. Już w tym tygodniu Polka rozpocznie zmagania w Stuttgarcie, w których może zdecydowanie więcej zyskać niż stracić. To jednak koniec dobrych wieści, bo później będzie już zdecydowanie trudniej. W najnowszym rankingu WTA z gigantyczną przewagą przewodzi Aryna Sabalenka, a polska tenisista coraz mocniej musi oglądać się za siebie.
W miniony weekend część tenisistek skupionych było na meczach swoich reprezentacji w turniejach kwalifikacyjnych w Billie Jean King Cup. W tym gronie nie było Igi Świątek. Polka po zmaganiach w Stanach Zjednoczonych zdecydowała się na odpoczynek i spokojny trening. Nie ma się co dziwić, bo przed nią niesamowicie wymagające tygodnie.
Już w poniedziałek rozpoczyna się turniej WTA w Stuttgarcie. Świątek będzie jedną z faworytek do triumfu w tej imprezie, a tuż przed meczami pierwszej rundy WTA opublikowało najnowszy ranking WTA.
Na czele nadal jest Aryna Sabalenka, która uzbierała 10541 pkt, druga jest Świątek (7470 pkt), a trzecia Jessica Pegula (6101 pkt). Tempa pierwszej trójce dotrzymuje również Coco Gauff (6063 pkt). I tu pojawia się haczyk, bo może okazać się, że za kilka tygodni to zestawienie może wyglądać trochę inaczej.
Przed tenisistkami turnieje w Stuttgarcie, Madrycie, Rzymie i Paryżu. W poprzednim sezonie trzy ostatnie imprezy wygrywała właśnie Świątek, co stawia Polkę w bardzo trudnej sytuacji i to już na starcie. Łącznie do obrony ma aż 4195 pkt z 4500 pkt możliwych do zgarnięcia. A co gorsze, Stuttgart będzie jedynym miejscem, gdzie będzie mogła powiększyć swój dorobek punktowy. Musi jednak dotrzeć przynajmniej do finału. Nawet jak wygra turniej, to pewne jest, że na pewno nie dogoni Sabalenki. Musi jednak poważnie zacząć oglądać się za siebie.
Jessica Pegula, wygrywając turniej WTA 500 w Charleston, dała jasny sygnał, że w tym roku może być bardzo mocna na mączce. Co ciekawe Amerykanka w Stuttgarcie może zagrać ze Świątek. Obie muszą jednak dotrzeć do półfinału.
