NFL
Elon Musk uboższy o 29 mld dol. Tesla ciągnie za sobą cały rynek

Indeks amerykańskich spółek technologicznych Nasdaq spadł w poniedziałek o aż 4 proc. Do największego zjazdu od 30 miesięcy przyczyniła się głównie Tesla. Co wcale nie przeszkodziło Elonowi Muskowi w tym, by pozostać najbogatszym człowiekiem na Ziemi. Przyjrzeliśmy się, jak z dala od polityki realnie prezentują się dokonania biznesowe jego spółki.
Głównym sprawcą spadkowej dynamiki są akcje Tesli, producenta samochodów elektrycznych i magazynów energii kontrolowanego przez Elona Muska. Straciły w poniedziałek aż 15,4 proc., pociągając za sobą cały rynek, a od początku roku staniały już o 45 proc. W grupie największych 100 spółek indeksu Nasdaq tylko akcje Microstrategy spadały w poniedziałek szybciej (-16,7 proc.), co jest konsekwencją malejącego kursu bitcoina, na którym spółka oparła swój biznes.
Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że Elon Musk jakoś znacząco zubożał i zaraz ucieknie z polityki, żeby odbudowywać swój biznes i zmniejszyć polityczną presję na własną firmę. I nie chodzi o to, że w notowaniach przedsesyjnych akcje Tesli odrabiają we wtorek ponad 3 proc.
Według indeksu miliarderów Bloomberga Musk z majątkiem wycenianym na 301 mld dol. jest nadal najbogatszym człowiekiem globu. W poniedziałek wartość jego aktywów spadła co prawda o 29 mld dol., a od początku roku już o aż 132 mld dol., ale nadal nikt nie może się z nim mierzyć. Na drugim miejscu jest główny akcjonariusz Amazona Jeff Bezos z majątkiem 216 mld dol., a na trzecim Mark Zuckerberg, któremu notowania Mety (Facebook, Instagram) dają 211 mld dol. wyceny należących do niego akcji.
Z tą różnicą, że o ile Zuckerber od początku bieżącego roku zyskał 4 mld dol., to Musk stracił 132 mld dol.
Ale przy tych wszystkich statystykach nie można zapominać, że Musk stracił na razie zaledwie to, co zyskał od wyborów, od których notowaniami Tesli rządziły plotki, a nie realne dane. Plotki o tym, że Tesla skorzysta na udziale jej głównego akcjonariusza we władzy w USA.
Tymczasem realne informacje mówiły co innego. Jednym z pierwszych działań prezydenta Donalda Trumpa było odwołanie celu Bidena zakładającego 50 proc. udziału pojazdów elektrycznych na rynku. Administracja Trumpa ostro skrytykowała również subsydia i zachęty, takie jak obniżki podatków federalnych, które mają na celu wspieranie sprzedaży i krajowej produkcji pojazdów elektrycznych, nazywając je zniekształceniami rynku.
Ulgi podatkowe dla konsumentów są jednak nadal dostępne, tak jak były za Josepha Bidena, a nakazy stanowe i federalne przepisy dotyczące emisji nadal obowiązują. Działania wykonawcze Trumpa nie mają wpływu na dostępność ulg podatkowych na pojazdy elektryczne, bo zmiana wymaga aktu Kongresu. Jednak zarówno Izba Reprezentantów, jak i Senat są kontrolowane przez Republikanów i są oni chętni, aby znaleźć sposoby na oszczędzanie pieniędzy, aby zrównoważyć inne rodzaje obniżek podatkowych, które obiecał Trump — pisze serwis informacyjny NPR.org.
Realnie udział Elona Muska we władzy nic konkretnego więc Tesli nie daje, a przynajmniej nie widać korzyści w porównaniu z rządami Demokratów i uzasadnienie dla poprzedniego wzrostu. To, co się zdarzyło z notowaniami Tesli w ostatnich miesiącach można traktować raczej za korektę nieuzasadnionego wzrostu, a nie realny kryzys w firmie. Choć ta ma swoje problemy.
