Duda i Tusk nawet na meczu musieli się różnić. Zachowanie premiera było nietypowe

Moda na oglądanie reprezentacji Polski na żywo nigdy nie przemija! W poniedziałkowy wieczór podczas meczu z Maltą na trybunach Stadionu Narodowego w Warszawie ponownie nie zabrakło znanych twarzy. Wśród nich był prezydent Andrzej Duda, który po każdej bramce Polaków żywiołowo okazywał swoją radość. Był także premier Donald Tusk.

Biało-Czerwoni pewnie pokonali Maltę, a bohaterem spotkania został Karol Świderski. Napastnik Panathinaikosu najpierw w 28. minucie otworzył wynik meczu, a tuż po przerwie, w 51. minucie, podwyższył prowadzenie. Po drugim trafieniu atmosfera na trybunach nieco się uspokoiła – Polacy mieli zwycięstwo niemal w garści.

Tradycyjnie mecze kadry przyciągają na trybuny wiele znanych osobistości. Tak było i teraz — w loży VIP pojawił się m.in. prezydent Andrzej Duda, który spotkanie eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata oglądał w towarzystwie prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy oraz Marcina Mastalerka.

W pierwszej połowie znani politycy śledzili grę w skupieniu, ale kiedy Świderski trafił do siatki, prezydent spontanicznie wyskoczył z radości, dając wyraz swojemu entuzjazmowi. Wszystko widać na naszych fotkach poniżej.

Co ciekawe, mimo gorącej atmosfery na polskiej scenie politycznej, podczas meczów reprezentacji trwa nieoficjalne zawieszenie broni. W strefie VIP, obok Andrzeja Dudy, zasiedli także politycy opozycji – Grzegorz Schetyna i Tomasz Siemoniak z Koalicji Obywatelskiej.

Nieco z boku, trochę nietypowo, mecz z Maltą oglądał także premier Donald Tusk, który o swoim przybyciu poinformował specjalnym wpisem w mediach społecznościowych: “Mecz średni, wynik lepszy, a ja incognito wśród zwykłych kibiców i to jest najfajniejsze” — napisała nasza głowa państwa.