Dramatyczne chwile podczas meczu NWSL. Zawodniczka straciła przytomność, a piłkarki obu drużyn zareagowały w niezwykły sposób. Co się wydarzyło?

Szukaj w serwisie…
Szukaj
Wideo
Plotki
Wydarzenia
Pieniądze

Fakt Sport Piłka nożna Koszmar na boisku. Piłkarki stanęły i zaczęły się modlić
Sceny grozy w trakcie meczu. Piłkarki stanęły i zaczęły się modlić
Łukasz Kowalski
Opracowanie

Łukasz Kowalski
Dziennikarz działu Sport Fakt

Data utworzenia: 10 maja 2025, 17:23.
Udostępnij
Dramatyczny koniec meczu National Women’s Soccer League (NWSL). Starcie Angel City z Utah Royals zostało przerwane w drugiej połowie po tym, jak jedna z zawodniczek, Savy King, straciła przytomność na murawie. Lekarze na boisku musieli przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową. Są pierwsze informacje ze szpitala na temat jej stanu zdrowia.

Koszmarne sceny na amerykańskim boisku.7
Zobacz zdjęcia
Koszmarne sceny na amerykańskim boisku. Foto: Ron Lyon / Zuma
Koszmarnie zakończył się mecz Angel City z Utah Royals w NWSL, czyli odpowiedniku męskiej MLS w Stanach Zjednoczonych. Kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry trybuny wstrzymały oddech.

Savy King nagle upadła w okolicy koła środkowego bez kontaktu z żadną z rywalek. Na murawie błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe. Agencja Reuters poinformowała, że u zawodniczki przeprowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową. Po ok. dziesięciu minutach została przeniesiona na nosze i w masce tlenowej na twarzy trafiła do karetki.

Cała sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie. Zawodniczki obu zespołów po ostatnim gwizdku zebrały się w kole środkowym i zaczęły się modlić. King została przetransportowana do szpitala.

Jest przytomna i przechodzi dalsze badania. Dziękujemy wszystkim za troskę oraz wsparcie” — napisał klub z Los Angeles. — Jest przy niej rodzina, personel medyczny, zatem jest w dobrych rękach — powiedziała już po spotkaniu Eleri Earnshaw asystentka trenera Angel City.

— W takich chwilach nie jestem pewien, czy powinniśmy kontynuować grę. Nie tylko ich zawodniczki, ale i nasze były mocno wystraszone. Ostatecznie graliśmy dalej, ale był to dla nas trudny moment — komentował z kolei Jimmy Coenraets, trener Utah Royals. Mecz został dokończony, a zespół z Los Angeles wygrał 2:0.