NFL
Czarny scenariusz dla Polski? “Nie wykluczam, że Trump w końcu na to przystanie”

Władimir Putin poinformował, że Rosja jest gotowa do współpracy z USA. Stwierdził też, że nie wyklucza możliwości zakończenia konfliktu w Ukrainie przy użyciu środków pokojowych. Zdaniem dr. Filipa Bryjki z PISM w rzeczywistości rosyjskiemu prezydentowi chodzi tylko o jedno. W rozmowie z tokfm.pl politolog wyjaśnił, że nagły zwrot w relacjach amerykańsko-rosyjskich może doprowadzić do wycofania żołnierzy USA z państw byłej strefy wpływów ZSRR. — To byłby czarny scenariusz dla Polski — ostrzegł.
— Pierwsze kontakty z nową administracją amerykańską budzą pewne nadzieje — przyznał w czwartek Władimir Putin. W tym samym dniu delegacje Rosji i USA udały się do Stambułu, by rozmawiać o odbudowie relacji dyplomatycznych. Rosyjski prezydent deklaruje gotowość do współpracy z Amerykanami i nie wyklucza możliwości zakończenia konfliktu w Ukrainie z zastosowaniem środków pokojowych.
To nie pierwsza sytuacja, w której dyktator przekonuje o chęci szybkiego zakończenia rozlewu krwi. Zdaniem politologa dr. Filipa Bryjki z PISM w rzeczywistości “Władimirowi Putinowi chodzi jedynie o zawieszenie broni, by zyskać czas”. W rozmowie z tokfm.pl analityk wyjaśnia, że Rosja “chce odbudować siłę uderzeniową swoich wojsk, by przejść do trzeciej fazy wojny
Ekspert wyjaśnia, że pierwsza faza zaczęła się od zajęcia Krymu i części Donbasu w 2014 r., a druga przyjęła postać pełnoskalowej inwazji na Kijów. — Cel Kremla pozostaje niezmienny i maksymalny: całkowite podporządkowanie sobie Ukrainy — ocenia. Wyjaśnia, że właśnie z tego powodu po ewentualnym zawieszeniu broni Rosja dalej będzie stanowić zagrożenie.
Zdaniem analityka trwały pokój może mieć miejsce wyłącznie w sytuacji, w której do Ukrainy wysłana zostanie międzynarodowa misja. Wskazuje, że długoterminowe zawieszenie broni wymaga skierowania tam nie tylko europejskich wojsk. — Żeby mogły wiarygodnie odstraszać Rosję, to musiałyby do nich przystąpić Stany Zjednoczone — ocenia.
