NFL
Co za wpadka po finale Australian Open. “Koszmar Świątek” musiała oddać trofeum

Jelena Ostapenko i Su-wei Hsieh nie zdołały sprawić niespodzianki i przegrały w finale deblowego Australian Open z parą Taylor Townsend – Katerina Siniakova 2:6, 7:6(4), 3:6. Podczas ceremonii wręczenia nagród organizatorzy popełnili całkiem zabawną wpadkę. Łotyszka i reprezentantka Tajwanu chwilę po otrzymaniu pamiątkowych trofeów… musiały je oddać. Dlaczego?
Niedzielny finał debla pań na Australian Open zapowiadał się wyśmienicie. Jelena Ostapenko, która w 2024 roku wygrała deblowy US Open w parze z Ukrainką Ludmyłą Kiczenok, od tego sezonu połączyła siły z mikstową partnerką Jana Zielińskiego Su-wei Hsieh. Ich współpraca w Melborune dała znakomite efekty, bowiem dotarły aż do finału, gdzie jednak nie były faworytkami. To miano należało się amerykańsko-czeskiej parze Taylor Townsend – Katerina Siniakova, rozstawionej z nr 1.
Ostapenko i Hsieh nie dały rady gigantkom
Czeszka i Amerykanka nie ugięły się pod presją. Nie przeszkodził im nawet przegrany po tiebreaku drugi seta. Wygrały 6:2, 6:7(4), 6:3, dzięki czemu zdobyły swój drugi wspólny wielkoszlemowy tytuł. Dla Siniakovej był to już ogólnie dziesiąty w deblu, czym zrównała się z legendarną Martiną Hingis. Ostapenko oraz Hsieh walczyły dzielnie, lecz to nie był ten moment. Być może “jeszcze nie był”, bo wielce możliwe, że ta współpraca da jeszcze niejeden tytuł.
