NFL
Co robił papież Franciszek tuż przed śmiercią? Ostatni telefon świat powinien zapamiętać

Papież Franciszek nie odszedł w ciszy. Mimo ciężkiej choroby, do ostatnich chwil trwał przy ludziach, modlił się, przemawiał i błogosławił. Jego ostatnie dni były symbolem odwagi i duchowego oddania.
“Papież nie oszczędzał się”. Ostatnie rozmowy Franciszka.
“Papież nie oszczędzał się”. Ostatnie rozmowy Franciszka. Foto: Vatican Media / Reuters
W ostatnich tygodniach życia papież Franciszek zmagał się z poważnym schorzeniem — obustronnym zapaleniem płuc. Mimo rekomendacji lekarzy, by unikał wysiłku przez co najmniej dwa miesiące, 88-letni Ojciec Święty nie zrezygnował ze swojej misji. Jak podaje agencja Reuters, nie tylko spotykał się z wiernymi i przywódcami, ale też aktywnie uczestniczył w modlitwach i działaniach dyplomatycznych — aż do samego końca.
Zgodnie z doniesieniami Reutersa, Franciszek po ponad pięciu tygodniach hospitalizacji zdecydował, że nie będzie odpoczywać. Zamiast tego wybrał — jak określił jego biograf — “misję obecności”. Papież wiedział, że jego aktywność jest potrzebna i symboliczna.
Na dzień przed śmiercią Franciszek po raz ostatni pojawił się publicznie. W papamobile przejechał przez Plac Świętego Piotra, pozwalając tłumom na pożegnanie. Towarzyszyły mu owacje, łzy i modlitwy.
Mimo wyraźnych oznak osłabienia spotkał się tego dnia z amerykańskim wiceprezydentem J.D. Vance’em oraz premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem.
